Policja ustaliła tożsamość nastolatka, który zabawił się kosztem rówieśników z innej szkoły. Zdaniem śledczych złamał zabezpieczenia, włamał się zdalne zajęcia szkolne i ubliżał uczestniczącym w nim uczniom. 13-latkiem zajmie się sąd rodzinny.
Sytuacja, którą badała policja, miała miejsce dwa tygodnie temu podczas lekcji ósmej klasy jednej z gdańskich szkół podstawowych. Zajęcia były prowadzone zdalnie.
Lekcja już trwała, gdy na platformie internetowej pojawił się nieuprawniony uczestnik. Nie tylko przeszkadzał w lekcji, ale też zaczął wyzywać dwóch uczniów.
Nastolatkiem zajmie się sąd rodzinny
W środę zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa w tej sprawie wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Sprawa trafiła do policjantki zajmującej się przestępstwami nieletnich. Według jej ustaleń nieproszonym gościem był prawdopodobnie 13-letni uczeń innej szkoły.
- Funkcjonariuszka dokładnie przeanalizowała zabezpieczone nagranie lekcji, sprawdziła login włamywacza i dzięki dobremu rozpoznaniu szybko ustaliła, że podejrzanym o to przestępstwo jest 13-letni chłopak. Policjantka zabezpieczyła materiał dowodowy, który przekazała do sądu rodzinnego - powiedział nam asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku.
Jego zdaniem nastolatek chciał wykorzystać tę sytuację, by "zaistnieć". Policjant przypomina także, że za takie przestępstwo, czyli włamanie do systemu teleinformatycznego, osobie dorosłej grozi więzienie.
13-latek ze względu na wiek odpowie jednak przed sądem rodzinnym i to ten sąd on zdecyduje o wysokości ewentualnej kary.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock