Prezydent Elbląga przyznaje, że zna większość organizacji pozarządowych ze swojego miasta i okolic. Jednak o Fundacji "Dumni z Elbląga" dowiedział się niedawno, po nagłośnieniu przez dziennikarzy tvn24.pl sprawy "Willi Plus". Nieznana nawet lokalnie fundacja dostała ponad dwa miliony złotych dotacji. - Fundacja nie realizowała żadnych projektów wspólnie z samorządem ani nie zwracała się do tej pory z konkretnym programem, projektem związanym z edukacją - podkreśla samorządowiec.
Dziennikarze tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak i Piotr Szostak opisali, jak pieniądze z funduszu szefa resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do Prawa i Sprawiedliwości. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie, lokal w zabytkowej kamienicy oraz działka z dwoma stawami, własnym lasem i "domkiem pszczelarza", to tylko niektóre z 12 nieruchomości, których zakup z publicznych pieniędzy sfinansował Czarnek.
O jedną z nich - Fundację "Dumni z Elbląga" - pytany był Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. W rozmowie z reporterką TVN24 przyznał, że nie słyszał wcześniej o fundacji "Dumni z Elbląga". Choć zna większość organizacji pozarządowych z miasta i okolic. - Dowiedziałem się o niej w momencie, kiedy nagłośniona była sprawa dotacji dla organizacji pozarządowych - powiedział samorządowiec. I podkreślił: - Fundacja nie realizowała żadnych projektów wspólnie z samorządem ani nie zwracała się do tej pory z konkretnym programem, projektem związanym z edukacją. My - jeśli chodzi o edukację - mamy duże środki finansowe, które przeznaczamy z budżetu miasta, ale mamy wiele miejsc, gdzie te dwa miliony chętnie byśmy wykorzystali.
Zobacz materiał "Faktów Po Południu": Dwa domy, punkt widokowy, stawy i własny las. Taką posiadłość kupiła fundacja z Elbląga za dotację od ministra Czarnka
Prezydent Elbląga: jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe i nie do przyjęcia
Prezydenta dziwi, że przeznacza się pieniądze na działalność, która nie ma nic wspólnego z merytoryką, a "na zakup nieruchomości".
Czytaj też: Ponad dwa miliony złotych na willę pod Elblągiem. Mimo "braku dużego doświadczenia na polu edukacji"
- Jako miasto tworzymy granty dla organizacji pozarządowych, by mogły realizować działania merytoryczne, a tu mamy do czynienia z pieniędzmi przeznaczonymi na zakup nieruchomości. Organizacje pozarządowe korzystają z nieruchomości w Elblągu bardzo często na preferencyjnych warunkach. Jeżeli organizacja ma realizować zadania, to tylko te merytoryczne - stwierdził Wróblewski. I dodał: - Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe i nie do przyjęcia.
Czytaj też: Willa plus. Niemal nikt jej nie zna, a jednak "jawi się jako wiarygodny podmiot". Miliony dla fundacji
Reporterka TVN24 spotkała się z prezydentem Elbląga w jednej ze szkół. Trwa tam remont. - Rozpoczęliśmy modernizację Zespołu Szkół Mechanicznych w Elblągu, ponieważ ten budynek ma swoją historię i wymagał remontu. To z kolei wiąże się z dużymi nakładami finansowymi. Oczekujemy na większe wsparcie ze strony ministerstwa niż to, co do tej pory otrzymujemy - stwierdził samorządowiec.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24