Rozpoczęło się instalowanie Mostu Cłowego w Szczecinie. To niezwykła operacja, bo konstrukcję zbudowano w Gdyni. W dwóch częściach przewieziono ją do Szczecina i tu jest nasuwana na filary.
Przęsła dotarły do portu Regalica w pobliżu budowy w czwartek wieczorem, a już w sobotę zaczął się etap nasuwania pierwszego elementu na stojące już filary. Byłoby to niemożliwe bez siłowników hydraulicznych o potężnej mocy.
Krok po kroku
- Obie części będą de facto wsunięte na miejsce docelowe. Nie będzie tu żadnego podnoszenia - relacjonuje Marek Mróz, kierownik budowy. Pomiędzy nasunięciem wschodniej i zachodniej części mostu konieczna będzie przerwa kilkudniowa. Etap nasuwania zakończy się pod koniec przyszłego tygodnia.
Potem nasunięty zostanie drugie z przęseł. – Wtedy zaczniemy spawanie obu elementów ze sobą. Potrwa to do końca maja – mówi nam Pieczyńska. Oczywiście, jeśli drogowcom szyków nie popsuje pogoda.
- Dwa elementy zbudowane w Gdyni to kolosy. Każdy o wymiarach 14 na 100 metrów – opowiada Hanna Pieczyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Logistycznie najtrudniejszym zadaniem było oczywiście przetransportowanie obu elementów do Zachodniopomorskiego.
Tony na pontonie
Zdecydowano się na drogę morską, a do tego użyto holownika oraz ogromnego pontonu o wyporności 10000 ton. Ten sam był użyty przy rozbiórce starego mostu Cłowego.
ZDiTM zapewnia, że konstrukcja mostu jest zbudowana według najnowszych technologii i będzie miała duże większą wyporność niż stary Cłowy. Kierowcy będą mogli się o tym przekonać już pod koniec lipca.
- Wszystko idzie zgodnie z planem i muszę pochwalić wykonawcę za perfekcyjną pracę - chwali Katarzyna Bukowiecka z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. - To jedna z najbardziej potrzebnych przepraw w Szczecinie - dodaje.
Autor: eŁKa/b / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24