Dobra informacja dla miłośników długich spacerów po sopockim molo. Już od 28 września wstęp na molo jest bezpłatny. Bilety wrócą w kwietniu.
Od 28 września do kwietnia za wejście na sopockie molo nie zapłacimy ani złotówki. Tradycyjnie po zakończeniu sezonu turyści mogą z niego korzystać za darmo. Zarządca obiektu poinformował, że od kwietnia do końca sierpnia w kasach molo sprzedano ok. 747 tys. biletów, ale to jeszcze niepełne dane, bo wciąż brakuje danych za wrzesień.
- Nie ma jeszcze oficjalnych zestawień, ale w tym roku molo odwiedziło więcej osób niż w poprzednich latach. Na pewno przyczyniła się do tego dobra pogoda i bogata oferta kulturalna. Nie bez znaczenia były też duże imprezy organizowane w całym Trójmieście. W takich dniach na molo pojawiało się dużo więcej osób - tłumaczy Marcin Kulwas, zarządca obiektu.
Tegoroczny rekord to 13 tys. biletów sprzedanych jednego dnia.
Więcej zapłaciliśmy za bilety
W tym roku zarządca obiektu podwyższył ceny wejściówek. Za bilet ulgowy na część drewnianą sopockiego molo trzeba było zapłacić 4 zł. Normalny kosztował 7,50 zł. Z kolei za karnet uprawniający do 15-krotnego wejścia na molo dalej płacono 40 zł (ulgowy) lub 80 zł (normalny). Na większą zniżkę mogły liczyć rodziny z dziećmi, które płaciły (w zależności od liczby dzieci) 17,5 lub 19 zł.
Nocne bilety
Po szaleńczym rajdzie na molo wprowadzono także dodatkowe bilety nocne. Takie rozwiązanie tłumaczono względami bezpieczeństwa. Bilet nocny w cenie 5 zł obowiązywały do końca sierpnia dwa razy w tygodniu: od godz. 23.00 w piątek do 8.00 rano w sobotę oraz od godz. 23.00 w sobotę do godz. 8.00 rano w niedzielę.
Poza tymi okresami w tygodniu wstęp na molo od 23.00 do 8.00 rano był bezpłatny. Za wejście na molo nie płacili mieszkańcy Sopotu, jeśli pokazali dowód osobisty.
- Na razie nie planujemy podwyżek na kolejny sezon. Raczej staramy się wprowadzać takie zmiany co kilka lat. Wydaje mi się, że trochę droższe bilety nie odstraszyły turystów, więc chyba dobrze oszacowaliśmy wartość wejściówek - dodaje Kulwas.
Utrzymanie molo sporo kosztuje
Przychody ze sprzedaży biletów co roku są przeznaczane przede wszystkim na utrzymanie molo i bieżące naprawy. W tym roku te koszty wyniosą ok. 4-5 mln zł.
- Remonty, koszty mediów, koszt utrzymania czystości i przygotowania do sezonu letniego pochłaniają każdego roku kilka milionów złotych. W minionych trzech latach na ten cel przeznaczyliśmy ok. 6 mln złotych - zaznacza Kulwas.
Sopockie molo zostało zbudowane w 1928 roku. To najdłuższe molo nad Morzem Bałtyckim. Część spacerowa ma 511,5 m, z czego 458 m wchodzi w głąb Zatoki Gdańskiej. Jest jedną z największych atrakcji miasta.
Tutaj jest molo:
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: www.molo.sopot.pl