Jechali na miejsce wypadku. Wiedzieli, że jedna osoba nie żyje, dwie są poszkodowane. Kiedy strażacy byli już blisko, jeden z kierowców chciał ominąć korek i zablokował im pas. - Mamy do czynienia z walką o życie ludzkie. Mamy też dwie osoby poszkodowane, które są pozostawione same sobie - mówi mł. bryg. Ireneusz Ścibiorek ze straży pożarnej w Braniewie.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek na drodze S22 na granicy powiatu braniewskiego i elbląskiego. Zderzyły się dwa samochody. Jeden mężczyzna zginął na miejscu, dwie osoby były ranne.
Kamera w wozie strażackim nagrała drogę, jaką musieli pokonać strażacy po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu.
Na filmie widać, jak jeden z kierowców jedzie poboczem, żeby ominąć tworzący się korek. Dalej, gdy strażacy wiedzieli już z daleka rozbite samochody, inny kierowca zablokował im pas.
- Nie patrząc na ludzka tragedię, która się tam rozgrywa, w przeciągu kilku sekund próbował ominąć zdarzenie. A to cenne sekundy - mówi mł. bryg. Ireneusz Ścibiorek, oficer prasowy PSP w Braniewie.
- Mamy do czynienia z tragedią, mamy do czynienia z walką o życie ludzkie. Mamy też dwie osoby poszkodowane, które są same sobie pozostawione - dodaje.
W wypadku zginął mężczyzna, dwie osoby trafiły do szpitala
"Omijali zdarzenie za wszelką cenę"
Jak dodaje Ścibiorek, równie niebezpieczne było to, co działo się, gdy strażacy byli już na miejscu. Kierowcy, nie chcąc stać w korku, przejeżdżali poboczem, tuż obok rozbitych samochodów, przy których pracowały służby.
W pewnym momencie widać nawet, jak strażacy zatrzymują się tuż przed przejeżdżającym autem.
- Próbowali ominąć za wszelką cenę zdarzenie, jadąc dalej, bo prawdopodobnie spieszyło im się, bo mieli cokolwiek innego ważniejszego do zrealizowania niż cierpliwie stać w korku i umożliwić pomoc służbom - mówi strażak.
Jak dodaje, szczególnie zdziwiły go samochody ciężarowe, które też w ten sposób omijały korek.
- Kierowcy zawodowi mają ogromny bagaż doświadczenia i wiedzę, a i tak wpadają na tak "genialny" pomysł i próbują ominąć zdarzenie, korzystając z pobocza - mówi.
Oni ratują życie, dajmy im szansę dojechać
Ścibiorek przypomina, że straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja to służby, które ratują ludziom życie, a w akcjach ratunkowych liczy się każda sekunda.
- Są to pojazdy, które niosą pomoc. Dajmy im szansę. Ustawmy samochody tak, aby umożliwić im dojazd - apeluje.
Dodaje też, że ważna jest pierwsza pomoc.
- Jeżeli są osoby, które potrafią udzielić pierwszej pomocy medycznej, zaangażujmy się. Nie wyciągajmy telefonów komórkowych, nie pchajmy się bezpośrednio w jądro działań ratowniczych z telefonami komórkowymi. Jest to bardzo niepoprawne - przypomina Ściborek.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PSP Braniewo