To nie było miłe spotkanie - tak można podsumować wizytę trzech mężczyzn, którzy pojawili się w domu jednego z lęborskich radnych. Zażądali, by ten głosował po ich myśli podczas poniedziałkowej sesji Rady Miasta. Lucjan Łaga się nie ugiął i opowiedział o zajściu policjantom. Teraz sprawę bada prokuratura.
Trzech osiłków złożyło wizytę radnemu z Lęborka. Mężczyźni pojawili się u niego w domu w minioną niedzielę. Zachowywali się agresywnie i przyszli z konkretną „propozycją”. Czego chcieli?
- Próbowali mnie zmusić, żeby zmienił zdanie w sprawie jednej z uchwał, nad którą rada miała głosować w poniedziałek. Nie chcę mówić o co dokładnie chodziło. Dla mnie bulwersujące jest to, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce – mówi Lucjan Łaga, który po raz pierwszy zasiada w radzie miasta.
"Zrobią ze mną porządek"
Jak twierdzi radny, mężczyźni mu grozili i mówili, że zrobią z nim porządek. Nie ukrywa, że boi się o swoją rodzinę.
– To były takie teksty w stylu: masz dom, rodzinę, lepiej się jeszcze raz zastanowić. Poza tym jak przychodzą tacy osiłkowie, to jak się człowiek ma czuć. Pewnie ktoś ich wynajął – opowiada Łaga.
"Będę głosował zgodnie z sumieniem"
Pan Lucjan już zapowiedział, że nikt nie zmusi go, by głosował wbrew swemu sumieniu. W końcu wtedy zawiódłby swoich wyborców.
- Jestem radnym po raz pierwszy. Chciałem zrobić coś dobrego dla społeczeństwa. Jestem przyjaźnie nastawiony do ludzi i pytam ich o zdanie. Ta sytuacja raczej nie jest zachętą, ale co zrobić. Takich rzeczy spodziewałbym się w Rosji albo Białorusi, ale nigdy nie sądziłem, że coś takiego spotka mnie w Polsce - komentuje Łaga.
Śledczy wyjaśnią kto stoi za groźbami
Dlatego tuż po niedzielnej wizycie pan Lucjan poszedł na policję. O całym zajściu szczegółowo opowiedział funkcjonariuszom. Ci potwierdzają, że wpłynęło zgłoszenie.
- Chodzi o „narzucanie/wymuszanie przez osoby trzecie pewnego zachowania”. Dla nas nie ma znaczenia czy osoba pełni funkcję radnego. Mężczyzna został przesłuchany. Prowadzimy czynności wyjaśniające. Przekazaliśmy materiał do Prokuratury Rejonowej w Lęborku - mówi Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji.
Sprawa już trafiła na biurko lęborskiego prokuratora, który pokieruje dalej tym śledztwem.
- Na razie nikogo nie zatrzymano. Dostaliśmy tylko zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Uzgodniliśmy z policją, jakie czynności będą dalej prowadzone. Dla dobra śledztwa nie mogę przekazać więcej informacji - mówi Patryk Wegner, szef lęborskiej prokuratury.
Sesja przełożona
Podczas poniedziałkowej sesji radni mieli się zająć m.in. uchwałą o emisji obligacji komunalnych o wartości 8 mln zł. Miasto potrzebuje tych pieniędzy na sfinansowanie realizowanych inwestycji.
Ostatecznie przełożono ją na czwartek, ponieważ posiedzenie opuścili radni z ugrupowania Lepszy Lębork. Radę Miasta tworzy tam 21 osób. Dziewięć z nich to członkowie "Lepszego Lęborka, Lepszego Powiatu", do którego należy też Łaga. Kolejnych dziewięciu radnych należy do "Koalicji dla Lęborka" burmistrza Witolda Namyślaka. Trzech radnych jest niezrzeszonych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC-BY-SA | Jan Jerszyński