Tysiące "drobnych zabytków", w tym ten najcenniejszy - fajansowy skarabeusz - taki jest bilans wykopalisk w Czarnówku koło Lęborka. Archeolodzy powoli kończą badania cmentarzyska z epoki neolitu. Twierdzą, że to największa taka nekropolia w Europie. Zmarłych chowano w tym miejscu przez 4,5 tysiąca lat. Skarabeusz to jedno z najcenniejszych odkryć. W Polsce wcześniej odnaleziono tylko dwa takie zabytki.
Archeolodzy już od kilku lat badają nekropolię w Czarnówku koło Lęborka. Do tej pory sprawdzili już ponad 3 tys. grobów, w których znaleźli kilka tysięcy drobnych zabytków. W dużej mierze to kosztowności, z którymi chowano zmarłych.
"To trzeci skarabeusz w Polsce"
Dla badaczy najcenniejszy jest fajansowy skarabeusz. - Znaleźliśmy go w grobie dziecka. Paciorek był zaledwie jedną ze 140 rzeczy, jakie ktoś schował tam do skórzanego worka. Podejrzewam, że te przedmioty miały chronić zmarłego przed złymi duchami. Warto wspomnieć, że do tej pory w Polsce znaleziono tylko trzy takie skarabeusze – mówi Agnieszka Krzysiak, archeolog z Muzeum w Lęborku, gdzie trafią znaleziska.
Na paciorku znajduje się też tajemniczy symbol. Archeolodzy podejrzewają, że może to być hieroglif. – To tylko wstępne ustalenia. Będziemy jeszcze to sprawdzić. Wtedy dowiemy się, skąd pochodził ten przedmiot: z Egiptu, a może z Imperium Rzymskiego - dodaje Krzysiak.
Ponadto w grobie znaleziono też złote i srebrne bransolety, małą tarczę i grot włóczni. - Wiele wskazuje na to, że spoczywające tam dziecko miało bogatych rodziców - twierdzi archeolog.
"Chowano tam zmarłych przez 4,5 tys. lat"
Cmentarzysko zajmuje obszar 2,5 hektara. Krzysiak twierdzi, że to wyjątkowo ciekawe miejsce dla archeologów. A to dlatego, że znajdują się tam grobowce zmarłych z różnych kręgów kulturowych.
- Najstarsze nagrobki pochodzą jeszcze z neolitu, więc to III tysiąclecie p.n.e., najnowsze datujemy na XII w. To oznacza, że z cmentarza korzystano przez 4,5 tys. lat. Groby są ułożone bardzo blisko siebie. Trochę to przypomina współczesne miejskie nekropolie. Jest tu wiele ciekawych obiektów, ale nie zachowały się żadne szczątki - tłumaczy Krzysiak.
Badanie archeologiczne zaczęły się już w 2008 roku. Na początku zleciła je prywatna firma, która kupiła działkę, na której znajduje się część cmentarzyska. Potem kontynuowano je na prośbę gminy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: A. Krzysiak, M. Marczewski i P. Banaszak