W Ustroniu Morskim (Zachodniopomorskie) w poniedziałek po południu wyciągnięto z Bałtyku młodego mężczyznę. Mimo prawie godzinnej reanimacji nie udało się go uratować. Policja informuje, że w tym czasie wywieszona była czerwona flaga.
O godz. 17 plażowicze zadzwonili na służby ratunkowe, informując, że pływający w Bałtyku mężczyzna nagle zniknął im z oczu. Na miejsce natychmiast skierowane zostały wszystkie służby.
- W poszukiwaniach brało udział około dziesięciu ratowników i dwa skutery ratownicze – poinformował Przemysław Janusz ze szczecińskiego WOPR. Po chwili ratownicy znaleźli i wyłowili mężczyznę. Rozpoczęła się reanimacja.
Na miejsce wezwany został także helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, żeby po przywróceniu krążenia mężczyznę przetransportować jak najszybciej do szpitala. Niestety, tuż przed godziną 18 lekarz stwierdził zgon 19-latka.
Tragiczne statystyki
– W czasie kiedy doszło do tragedii, na tym fragmencie plaży wisiała czerwona flaga – przekazał aspirant Tomasz Kwaśnik, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kołobrzegu.
Od początku czerwca w Polsce utonęło już 75 osób. W całym ubiegłym roku w Polsce życie w wodzie straciło 456 osób, a rok wcześniej 545 osób. Przyczyny, według danych policyjnych, to nieostrożność, kąpiel w miejscu niestrzeżonym oraz alkohol.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: miastokolobrzeg.pl