To uchwała Rady Miasta Gdańska zapoczątkuje procedurę zmierzającą do wpisania terenów byłej Stoczni Gdańskiej na listę Pomników Historii. - W tej chwili ruch jest po stronie władz samorządowych - zaznaczyła szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Wyburzenia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego
- Z roku na rok, przyjeżdżając do Gdańska, widziałam, co się wyprawia na terenie byłej stoczni. To koszmarne doświadczenie, że nie można tego zatrzymać, wszystko cały czas niszczeje – tłumaczyła Katarzyna Lewandowska, historyk sztuki z ASP w Gdańsku, pomysłodawczyni petycji.
Jak tłumaczyła, czara goryczy się przelała się kiedy ostatnią halę wyburzono 13 grudnia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. - Strasznie przykro mi było, postanowiłam jakoś zareagować – mówiła.
Ewidencja zabytków na terenach postoczniowych
Dyrektor Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta RP Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała w sobotę, że "według posiadanych przez Kancelarię informacji, trwają przygotowania związane z ewidencjonowaniem zabytków na terenach postoczniowych i ta ewidencja ma się stać podstawą do przyjęcia uchwały przez Radę Miasta Gdańska". - Ale w tej chwili ruch jest po stronie władz samorządowych - zaznaczyła Trzaska-Wieczorek.
Przypomniała, że o sprawie wpisania dawnych terenów Stoczni Gdańskiej na listę Pomników Historii już w 2012 roku rozmawiali minister w Kancelarii Prezydenta RP Sławomir Rybicki, przedstawiciele władz samorządowych oraz ówczesna wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, a obecna minister Małgorzata Omilanowska.
"Prezydent odnosi się do tej inicjatywy z dużą życzliwością"
- O tej sprawie pan minister Rybicki mówił też w wywiadzie udzielonym w 2013 roku "Dziennikowi Bałtyckiemu". Wypowiadał się o tym, jaka jest procedura związana z wpisaniem terenów postoczniowych na listę Pomników Historii. Mówił też, że pan prezydent Bronisław Komorowski odnosi się do tej inicjatywy z dużą życzliwością. Tak jest i dzisiaj - powiedziała Trzaska-Wieczorek.
Minister Sławomir Rybicki, odnosząc się do terenów b. Stoczni Gdańskiej, mówił: "Z pewnością działania, które doprowadzą do zachowania tego krajobrazu, będą wspierane przez pana prezydenta".
- W tej chwili jednak, podobnie jak dwa lata temu, decyzje leżą w rękach władz samorządowych. To uchwała Rady Miasta Gdańska zapoczątkuje całą procedurę zmierzającą do wpisania tych terenów na listę Pomników Historii - zaznaczyła.
Jak wniosek ma trafić do prezydenta?
Prezydent RP może uznać za Pomnik Historii zabytek nieruchomy wpisany do rejestru lub park kulturowy o szczególnej wartości dla kultury, jednak taki wniosek do prezydenta o wpisanie obiektu na listę Pomników Historii składa minister kultury i dziedzictwa narodowego, po uzyskaniu opinii Rady Ochrony Zabytków.
Taki wniosek, wraz z właściwą dokumentacją, ministerstwo składa do Generalnego Konserwatora Zabytków za pośrednictwem i po zaopiniowaniu przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Zaopiniowane przez Narodowy Instytut Dziedzictwa zgłoszenie minister kultury przedkłada Radzie Ochrony Zabytków.
Po wyrażeniu pozytywnej opinii przez Radę minister kultury kieruje wniosek o uznanie obiektu za Pomnik Historii do prezydenta RP.
Tereny postoczniowe w Gdańsku:
Autor: ws/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NIE dla burzenia Stoczni Gdańskiej