Do tragicznego wypadku doszło nad ranem w Miastku na Pomorzu. Samochód osobowy zjechał z drogi i spadł ze skarpy. Na miejscu zginął mężczyzna, 3 osoby w ciężkim stanie przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitali w Gdańsku i Szczecinie.
Do wypadku doszło tuż przed godziną 6.00 rano na trasie Słupsk – Miastko. Autem podróżowały cztery osoby. Według policji, kierowca najprawdopodobniej jechał za szybko.
- Możliwe, że nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i dlatego uderzył w drzewo – wyjaśnia asp. Michał Gawroński z bytowskiej policji.
Pasażerowie zakleszczeni w aucie
Straż pożarna, która była na miejscu wypadku informuje, że samochód spadł ze skarpy.
- Kiedy dotarliśmy na miejsce dwie osoby znajdowały się poza samochodem, a dwie były w nim zakleszczone - informuje dyżurny Wojewódzkiego Centrum Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku.
Jak dodaje, jedną z pasażerek udało się uratować dzięki reanimacji, ale jej stan jest nadal bardzo ciężki. - Przetransportowano ją śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gdańsku – mówi Gawroński.
Dwie pozostałe osoby w ciężkim stanie trafiły do szpitala w Miastku, jedną z nich przetransportowano później śmigłowcem do szpitala w Szczecinie.
Utrudnienia przez kilka godzin
Droga została całkowicie zablokowana, a służby wyznaczyły objazd przez miejscowości Węgorzynko. Utrudnienia mają potrwać nawet kilka godzin.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg/ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24