W wtorek przeprowadzono sekcję zwłok 36-latki i jej 7-letniego syna, którzy zginęli pod koniec czerwca podczas rejsu promem z Gdyni do Karlskrony. Wyniki nie są jeszcze znane.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Jak powiedział PAP prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, we wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku wykonano sekcję zwłok 36-letniej kobiety i jej 7-letniego syna.
Wyniki nie są jeszcze znane.
Zobacz materiał "Faktów" TVN: "Mayday, mayday, mayday. Stena Spirit"
"Strona szwedzka przekazała nam całą dokumentację. Czekamy jeszcze na wyniki sekcji zwłok przeprowadzonej w Szwecji" - dodał prok. Duszyński.
Czytaj też: Chłopiec i matka znaleźli się za burtą promu, nie żyją. Prokuratura zmienia kwalifikację czynu
Matka i chłopiec za burtą
W czwartek, 29 czerwca po południu, za burtą płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit znaleźli się polscy obywatele, 7-letni chłopiec oraz 36-letnia kobieta - matka dziecka. Statek zawrócił. Natychmiast zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji i Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów. W piątek, 30 czerwca, rzecznik KGP inspektor Mariusz Ciarka poinformował, że chłopiec i kobieta zmarli.
Śledztwo w sprawie prowadzi zarówno szwedzka, jak i polska prokuratura. Początkowo zostało wszczęte z art. 155 Kodeksu karnego, który dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci, ale prokuratura zmieniła kwalifikację czynu. Aktualnie śledztwo prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Strozyk/REPORTER/EastNews