Władze Torunia przyznają, iż dane statystyczne wskazują, że sytuacja epidemiczna w mieście wygląda najgorzej w kraju. Toruń rusza z szeroką kampanią informacyjną, która ma zachęcić mieszkańców do przestrzegania zasad sanitarnych.
Jak powiedział prezydent Michał Zaleski podczas konferencji prasowej, z informacji przekazanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego wynika, że "najgorsza sytuacja epidemiczna w kraju występuje właśnie w Toruniu". "Wskaźnik przyrostu zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców wynosi aż 133. Dla porównania dla Gdańska wynosi on niespełna 40" - czytamy na stronie urzędu miasta.
Fatalne są także dane pokazujące liczbę zachorowań na 10 tysięcy mieszkańców. Według stanu na 5 listopada średnia ogólnopolska to 121,7, a dla Torunia to aż 202 potwierdzone przypadki.
Kopernik też apeluje
Jak podkreśla Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prasowa prezydenta Torunia, w mieście nie ma określonych ognisk zakażeń. Wirus jest praktycznie wszędzie i można zakazić się w komunikacji miejskiej, w pracy czy sklepie.
Dlatego miasto zdecydowało się ruszyć z kampanią informacyjną, która ma uczulić mieszkańców, by przestrzegali zasad epidemicznych. - Przede wszystkim chcieliśmy wyjść z przekazem takiego filmu z osobami, które przechorowały COVID. Film nazywa się "Ozdrowieńcy" – opowiada Kulbicka-Tondel.
Do udziału w produkcji zaproszono osoby znane i rozpoznawalne w Toruniu. - Chcieliśmy pokazać, że zakażenie grozi każdemu – dodaje rzeczniczka.
W mieście pojawią się także plakaty, które mają z przymrużeniem oka przypominać o zachowaniu dystansu czy zakładaniu maseczki. Jak zauważa Mariusz Sidorkiewicz, reporter TVN24, maseczkę zyskał nawet pomnik najbardziej znanego mieszkańca miasta w historii – Mikołaja Kopernika.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24