Uśmiecha się, choć widać cień bólu na jego twarzy. Łukasz Berezak, jeden z najbardziej znanych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wyruszył z puszką Orkiestry na szczecińskie ulice. Chłopiec zasłynął z tego, że kilka lat temu jako niespełna 10-latek powiedział: "dla mnie już nie ma ratunku, więc chciałbym pomagać tym, dla których jest jeszcze nadzieja".
Łukasz jest nieuleczalnie chory - zmaga się m.in. z chorobą Leśniowskiego-Crohna, nadciśnieniem i osteoporozą. Miewa bardzo częste ataki bólu. Przez osteoporozę Łukasz nie może wyjść na ulice, musi jeździć na wózku. Jednak, mimo własnego cierpienia, nie poddaje się i sam chce pomagać innym.
Dla innych jest superbohaterem
Już od sześciu lat jest wolontariuszem WOŚP i, jak sam przyznaje, cały rok czeka na ten szczególny dzień, by wyruszyć w miasto ze swoją puszką i identyfikatorem, i zbierać pieniądze dla Orkiestry. - Dziś tej siły trochę brakuje, ale wewnątrz od rana ta siła się regeneruje i mam nadzieję, że będę grał z Orkiestrą do końca świata i jeden dzień dłużej – Łukasz powiedział naszej reporterce dziś rano. Na miasto wyruszył z grupą wolontariuszów, którzy przebierają się w stroje superbohaterów. Podkreślali oni jednak, że to Łukasz wśród nich jest prawdziwym superbohaterem.
Łukasz nie tylko będzie zbierał pieniądze do puszki, ale po południu na Łasztowni będzie licytował zgromadzone przez siebie wyjątkowe przedmioty, które przekazał Orkiestrze – między innymi koszulkę Roberta Lewandowskiego z autografem, koszulkę Rafała Sonika – również z podpisem rajdowca oraz gadżety z autografami innych gwiazd.
- Nawet nie wiadomo, kiedy się stuknie, gdzieś puknie, czy cokolwiek złapie nie tak - i ma połamaną rękę czy nogę – opowiada nam mama chłopca Izabela Berezak. Ból brzucha często jest dla chłopca nie do zniesienia. Szczególnie wieczorem. - Niestety on bez leków nie funkcjonuje. One sprawiają, że jest ten dzień troszeczkę lepszy – smutno dodaje.
Piątka dla Jurka
Dzięki Orkiestrze Łukasz znalazł wiele przyjaciół. Jednym z nich jest Rafał Sonik, kierowca rajdowy, wielokrotny uczestnik rajdu Dakar. – To właśnie WOŚP nas połączył – przyznaje rajdowiec, który w sobotę trafił do szczecińskiego szpitala. Przejdzie tu operację po kontuzji, której nabawił się kilka dni temu podczas jednego z etapów rajdu Dakar. Zawodnik ma złamaną kość strzałkową i piszczelową.
- Znamy się z Łukaszem od dobrych kilku lat. Jest wyjątkowym wolontariuszem Orkiestry. Właściwie powinien oczekiwać od świata tego, żeby to jemu pomagał. Tymczasem zamiast się domagać pomocy, on pomaga innym. Taka postawa mi zaimponowała – wspomina Sonik. Z Łukaszem spotkali się w przeddzień Orkiestry. Sportowiec na WOŚP przekazał swój pełny strój rajdowy, włączając kombinezon, kask, gogle, buty i rękawice.
Sam Łukasz za naszym pośrednictwem przekazuje pozdrowienia Jurkowi Owsiakowi: Trzymaj się Jurek tam. Się nie poddawaj, bo wiem, że dla ciebie to też trudny dzień. Piątka.
Materiał Faktów TVN o Łukaszu Berezaku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24