Szczecin pozywa Skarb Państwa na 46 milionów złotych. "Rząd ustanawia podwyżki dla nauczycieli i umywa ręce"

Szczeciński samorząd pozywa Skarb Państwa
Krzystek: pozywamy Skarb Państwa na 46 milionów złotych
Źródło: tvn24

Urząd Miasta w Szczecinie poinformował, że będzie domagał się w sądzie od Skarbu Państwa 46 milionów złotych. Chodzi o pieniądze, jakie urząd musiał dołożyć do wynagrodzeń nauczycieli w latach 2018-2020.

Jak mówi nam Piotr Krzystek, prezydent miasta Szczecina, jego zdaniem podwyżki dla nauczycieli są słuszne, ale nie kosztem budżetów miast. - Rząd ustanawia podwyżki dla nauczycieli i umywa ręce. Dobrze, że one są, ale niech dadzą też na nie pieniądze – uważa Krzystek.

- Wydatki miasta na edukację rosną z roku na rok. W tej chwili to ponad 800 milionów złotych. Niestety, rząd nie wywiązuje się z kwot deklarowanych na edukację, dlatego my, mieszkańcy Szczecina, każdego roku dokładamy do oświaty – dodaje Krzystek.

Ile zarabiają nauczyciele?
Ile zarabiają nauczyciele?
Źródło: tvn24

Pierwszy taki pozew

Dodatkowe koszty poniesione przez miejski budżet w ostatnich dwóch latach to 46 milionów złotych i tyle będzie się domagać od Skarbu Państwa. To pierwszy pozew samorządu z takimi roszczeniami w kraju.

Obecnie trwa przygotowywanie niezbędnych materiałów dowodowych w sprawie. - Musimy zebrać dokumenty od kuratora – tłumaczy prezydent Szczecina. Ile potrwa sam proces? Krzystek mówi, że wszystko jest w rękach sądu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Krzystek zapowiada, że w tym roku będą musieli dołożyć prawdopodobnie kolejne 20 milionów złotych.

Czytaj także: