"W związku z zaistniałą sytuacją, zawieszam swoją przygodę z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy" - napisał na jednym z portali społecznościowych Łukasz Berezak, jeden z najbardziej znanych wolontariuszy. Jak mówi jego mama, nastolatek bardzo przeżył śmierć prezydenta Gdańska i rezygnację Jurka Owsiaka z prowadzenia fundacji.
- Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP - powiedział Jerzy Owsiak na poniedziałkowej konferencji prasowej. Zapewnił, że fundacja będzie dalej funkcjonowała.
Decyzja została podjęta po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, którego w niedzielę zaatakował nożem Stefan W. Stało się to podczas Światełka do Nieba Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W wyniku poniesionych ran prezydent zmarł następnego dnia.
Tego samego dnia Łukasz Berezak, 15-letni wolontariusz i przyjaciel Jerzego Owsiaka, poinformował na jednym z portali społecznościowych, że zawiesza swoją działalność związaną z Orkiestrą.
Pod postem pojawiła się fala komentarzy - także tych krytycznych.
"Nie wiem czy wiecie, ale ja też jestem człowiekiem i może po mnie tego nie widać, ale ja też mam tego wszystkiego dość, ciągłego hejtu i nienawiści. Na jakiś czas znikam i nie będę udzielać się na FanPage'u. W tym momencie się poddałem, kiedy będzie lepiej dam znać" - odpisał internautom.
"Walczymy, żeby się podniósł"
Jak mówi mama nastolatka Izabela Berezak, Łukasz bardzo przeżył to, co się stało w Gdańsku. - To uderzyło w Jurka, ale w Łukasza uderzyło trzy razy mocniej - mówi w rozmowie z TVN24.
Pani Izabela prosi, żeby uszanować decyzję jej syna. Zaznacza, że Łukasz nie zrezygnował z Orkiestry, a jedynie zawiesił swoją działalność. - Proszę nas zrozumieć, my w tej chwili walczymy o to, żeby on się podniósł, a nie będzie łatwo - tłumaczy.
Łukasz to jeden z najbardziej popularnych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nastolatek zmaga się z nieuleczalną chorobą, m.in. Leśniowskiego-Crohna, nadciśnieniem i osteoporozą. Miewa bardzo częste ataki bólu.
O Łukaszu Berezaku usłyszała cała Polska, kiedy jako 10-latek powiedział: "Dla mnie już nie ma ratunku, więc chciałbym pomagać tym, dla których jest jeszcze nadzieja".
#MuremZaOwsiakiem
Po informacji o rezygnacji Owsiaka z funkcji szefa WOŚP w sieci pojawiła się akcja #MuremZaOwsiakiem. Internauci nie zgadzają się z jego decyzją, bo "mieliśmy grać do końca świata i o jeden dzień dłużej".
- Będzie szansa wytłumaczyć, może go przekonać. Może to my po raz kolejny możemy go uwieść - tak rezygnację Jerzego Owsiaka skomentował w programie "Tak Jest" w TVN24 przyjaciel zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza, Witold Bock. - Jerzy Owsiak stał się dobrem wspólnym Polaków - dodał.
Głos w sprawie zabrała także prezes Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska.
"Jurek, nie możesz rezygnować z zarządzania swoim dziełem. Tragedia śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie ma nic wspólnego z finałem, świętem dobra. Jurek, jesteś nam potrzebny" - napisała na Twitterze. W wypowiedzi na antenie TVN24 dodała: "Kochamy cię".
Więcej na temat reakcji na rezygnację Jerzego Owsiaka TUTAJ.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/FB Łukasz Berezak