Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem osobom w związku ze śmiercią dwóch harcerek w sierpniu 2017 roku. Dziewczynki brały udział w obozie harcerskim w Suszku, gdy przez Pomorze przeszła gwałtowna nawałnica. Oskarżeni to komendant obozu harcerskiego, jego zastępca oraz urzędnik starostwa.
Akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi I., Włodzimierzowi D. oraz Andrzejowi N. został skierowany do sądu 31 grudnia 2019 roku.
Chodzi o tragedię w Suszku, do której doszło w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r., gdy nad Pomorzem przeszły gwałtowne burze z silnymi porywami wiatru. Zniszczony został obóz harcerski. Zginęły dwie harcerki w wieku 13 i 14 lat. 38 kolejnych uczestników obozu trafiło z różnymi obrażeniami do szpitali.
Oskarżeni to: komendant obozu harcerskiego i jego zastępca oraz ówczesny dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Chojnicach.
Urzędnik przyznał się do winy, komendant i zastępca nie
Mateusz I., który pełnił funkcję komendanta obozu harcerskiego oraz jego zastępca - Włodzimierz D. zostali oskarżeni o umyślne narażenie uczestników obozu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzenie do nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch harcerek i nieumyślnego spowodowania różnego rodzaju obrażeń ciała u kolejnych kilkudziesięciu harcerzy.
Jak poinformował Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku, przedstawione Mateuszowi I. i Włodzimierzowi D. zarzuty wiążą się z niewłaściwą organizacją obozu harcerskiego, w tym z niewłaściwie przeprowadzoną akcją ewakuacyjną podczas nawałnicy.
Natomiast emerytowany obecnie Andrzej N. został oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych. Miał nie przekazać w okresie bezpośrednio poprzedzającym załamanie pogodowe w powiecie chojnickim, alertu pogodowego o nadchodzącej nawałnicy na niższy szczebel zarządzania kryzysowego, mimo że alert został mu wcześniej przekazany z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku.
Andrzej N. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Złożył wyjaśnienia zgodne z ustaleniami w śledztwie. Natomiast Mateusz I. oraz Włodzimierz D. nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Wobec oskarżonych nie jest stosowany żaden środek zapobiegawczy.
Andrzejowi N. grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a Mateuszowi I. oraz Włodzimierzowi D. do 5 lat więzienia.
Sprawa synoptyków będzie rozpatrywana osobno
W sprawie jeszcze trzy osoby mają postawione zarzuty dotyczące nieumyślnego niedopełnienia obowiązków służbowych.
- Prokurator podjął decyzję o wyłączeniu do odrębnego prowadzenia materiału dowodowego przeciwko synoptykom z IMGW w Krakowie Grzegorzowi M. i Witoldowi W. oraz przeciwko synoptykowi centrum nadzoru operacyjnego z IMGW w Warszawie Marii M. – poinformował Wnuk. Dodał, że w tym zakresie śledztwo będzie kontynuowane i realizowane będą zaplanowane czynności postępowania przygotowawczego. Z końcem lutego śledztwo powinno mieć swój finał.
Na obozie w Suszku przebywało 130 harcerzy z łódzkiego okręgu ZHR. Opiekowało się nimi ośmiu wychowawców.
Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez północ Polski w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku. Wskutek nawałnic zginęło w Polsce sześć osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek. Harcerki – 13-letnia Asia i 14-letnia Olga – zostały przygniecione przez drzewo. Około 50 osób doznało obrażeń.
Wichura zniszczyła tysiące domów i dziesiątki tysięcy hektarów lasów. W samym tylko nadleśnictwie Lipusz w ciągu jednej nocy żywioł zniszczył 18 tysięcy hektarów terenów leśnych - całkowita powierzchnia terenów tego nadleśnictwa to 23 tysiące hektarów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ks / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24