Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie zabójstwa dwumiesięcznego dziecka w Starogardzie Gdańskim w 2022 roku. O zabójstwo i znęcanie nad dwójką innych dzieci oskarżono rodziców. Dwie kobiety - babcia i ciocia dzieci - również zostały objęte aktem oskarżenia, odpowiedzą za nieudzielenie pomocy.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia w sprawie zabójstwa dwumiesięcznej dziewczynki. Noworodek w styczniu 2022 roku zmarł w szpitalu w Starogardzie Gdańskim.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk przypomniała, że służby zostały powiadomione o śmierci dwumiesięcznego dziecka w szpitalu w Starogardzie Gdańskim 20 stycznia 2022 roku.
– Noworodek trafił do szpitala w stanie ciężkim z licznymi obrażeniami ciała. Z opinii sporządzonej po przeprowadzonej sekcji wynika, że przyczyną śmierci dziecka było rozlane, wysiękowe zapalenie opon mózgu współistniejąc z obrzękiem mózgu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było porażenie ważnych dla życia ośrodków w pniu mózgu: krążenia i oddychania. W toku sekcji stwierdzono również liczne zmiany urazowe w postaci mnogich, wielomiejscowych uszkodzeń ciała. Charakter urazów wskazywał, że przemoc wobec dziewczynki miała miejsce na długo przed tym, jak trafiła do szpitala – poinformowała.
Zniekształcenia, zadrapania, zasinienia
W trakcie śledztwa ustalono, że dziecko wychowywane było przez oboje młodych rodziców. – W tym samym budynku mieszkała babcia kobiety. W mieszkaniu często przebywali inni członkowie rodziny. Para miała jeszcze dwoje dzieci w wieku czterech i dwóch lat. Stan dzieci wskazywał na konieczność udzielenia im pomocy medycznej. U dwuletniej dziewczynki biegły lekarz stwierdził liczne obrażenia w postaci wylewów podskórnych, otarć i zadrapań na całym ciele oraz zniekształcenia obu kości ramiennych i barkowych. Chłopczyk miał także liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele, jak również zniekształcenie kości ramieniowej – podała prokurator Wawryniuk.
Po zebraniu w tej sprawie materiału dowodowego obojgu rodzicom przedstawiono zarzut zabójstwa. – Działając wspólnie i w porozumieniu, w zamiarze ewentualnym, mając szczególny prawny obowiązek pieczy na dzieckiem, z obawy przed konsekwencjami prawnymi stosowania wobec niego przemocy fizycznej, nie podjęli działań mających na celu udzielenie natychmiastowej pomocy lekarskiej w związku z rozwijającą się u dziecka chorobą realnie zagrażającą jego życiu, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i godząc się na skutek w postaci śmierci – poinformowała prokurator.
Znęcali się nad wszystkimi dziećmi
– Oboju rodzicom zarzucono również popełnienie przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego nad wszystkim dziećmi, nieporadnymi ze względu na wiek, stan fizyczny i psychiczny, łączącego się ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa. Między innymi dzieci były wyzywane słowami wulgarnymi i obelżywymi, były uderzane po całym ciele, szarpane, izolowane. Rodzice nie zapewniali im opieki medycznej oraz nie zaopatrywali widocznych ran. Nie zapewniali dzieciom pełnowartościowych posiłków, jak też odpowiedniego do poru roku ubioru. Do takich zachowań dochodziło od listopada 2020 roku do 20 stycznia 2022 roku, a ich skutkiem były liczne urazy różnych okolic ciała, naruszające czynności narządów ciała na okres powyżej dni 7 oraz skutkujące wystąpieniem u pokrzywdzonych zespołu dziecka maltretowanego – dodała.
Jak przekazała prokurator Wawryniuk, zarzutami w tej sprawie objęto również babcię oraz siostrę matki dzieci. - Kobietom odpowiedzą za to, że nie pomogli małoletnim dzieciom znajdującym się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wobec których rodzice stosowali przemoc fizyczną i psychiczną. Mogły to zrobić bez narażania siebie lub innej osoby – wyjaśniła.
Rodzicom grozi dożywocie
Rodzice dzieci są tymczasowo aresztowani. Z kolei wobec babci oraz siostry matki dzieci prokurator zastosował dozór policji.
- Przestępstwo zabójstwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, karą 25 lat więzienia albo dożywociem. Przestępstwo znęcania się nad osobą nieporadną, połączone ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Przestępstwo nie udzielenia pomocy zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3 - poinformowała prokurator.
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24