W Sopocie do 10 km/h ograniczona zostanie prędkość na nadmorskiej ścieżce rowerowej. Zdaniem prezydenta miasta, który podjął decyzję o ograniczeniu, rowerzyści jeżdżą zbyt szybko i mogą być zagrożeniem dla spacerowiczów.
- Docierały do nas sygnały od mieszkańców, że rowerzyści zaczynają szarżować - przekonuje Anna Dyksińska z biura prasowego prezydenta miasta. - Chcemy zadziałać jeszcze przed szkodą, a nie być mądrzy po szkodzie, więc w trosce o bezpieczeństwo spacerujących wprowadzamy ograniczenie prędkości - zapowiada.
Urzędnicy zamówili juz 40 znaków, które mają stanąć przy ścieżce rowerowej.
- Czekamy na dostawę, kiedy tylko ją otrzymamy, zamontujemy znaki na ścieżce w ciągu nadmorskim, czyli od granicy z Gdańskiem do Parku Północnego - dodaje Dyksińska.
Z radarem na ścieżce
Pilnowaniem zbyt szybkich rowerzystów ma się zająć policja.
- Nasze patrole z pewnością będą reagować, kiedy prędkość i sposób jazdy rowerzysty będą zagrażały bezpieczeństwu w ruchu drogowym - informuje podkom. Robert Tabisz z sopockiej policji.
Policja nie wyklucza też, że na ścieżce mogą pojawić się funkcjonariusze z radarem.
- Mandaty będą się pojawiać, jesli przekroczenie będzie znaczne i rzeczywiście wystąpi zagrożenie. Kara za przekroczenie prędkości o 100 proc. to w tym przypadku 100 zł - ostrzega Tabisz. Jednocześnie zapewnia, że w pierwszej kolejności będą stosowane pouczenia.
- Nie chodzi o to, żeby odstraszać rowerzystów, ale o bezpieczeństwo - dodaje.
Autor: maz/par/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | TVN24