Przez kilkanaście lat była dziennikarką, później rzecznikiem prasowym Pawła Adamowicza. Po ataku i śmierci prezydenta to ona przekazywała najtrudniejsze informacje mediom. Była też z Aleksandrą Dulkiewicz do czasu aż ta wygrała wybory. Teraz Magdalena Skorupka-Kaczmarek rezygnuje z funkcji rzecznika prezydenta miasta Gdańska. - Jakiś etap się zakończył - mówi.
O swojej decyzji Skorupka-Kaczmarek poinformowała we wtorek na jednym z portali społecznościowych.
"Kochani w życiu zawsze przychodzi czas zmiany. W moim życiu zawodowym nadszedł on dziś. Dziękuję Wam za wszystko, szczególnie zaś za ostatnie kilka tygodni, które najpierw w żałobie, bólu, a potem nadziei przeżywaliśmy wspólnie. Trzymam kciuki za nową Prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz i cały team" - napisała.
Skorupka-Kaczmarek w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że sama podjęła taką decyzję.
- Ja tę decyzję podjęłam już kilka tygodni temu. Uważałam natomiast, że powinnam wykonać swoją misję do końca. Misją było przeprowadzenie pełniącej obowiązki prezydenta aż do momentu wyborów, czyli do momentu, kiedy ona zdobędzie mandat albo nie - mówi.
Jak tłumaczy, po śmierci Pawła Adamowicza sytuacja dla wszystkich była bardzo trudna, a media były szczególnie zainteresowane Aleksandrą Dulkiewicz.
- Chciałam, żeby pani prezydent miała ten komfort psychiczny, że jest ktoś, kto za nią ogarnie te wszystkie sprawy i zajmie się mediami - mówi Skorupka-Kaczmarek. - Teraz uważam, że nowa pani prezydent powinna mieć prawo wyboru swojego własnego rzecznika - dodaje.
"Chciałabym szkolić rzeczników prasowych"
Na pytanie, czy ma jakieś plany, Skorupka-Kaczmarek odpowiada: nie mam kolejnego miejsca pracy, do którego przechodzę. Mam jednak wiele pomysłów, jakie chciałabym zrealizować.
Zdradza też jeden z nich, który pojawił się już kilka miesięcy temu.
- O pomyśle wiedział prezydent Adamowicz i zaakceptował go, choć wtedy rozmawialiśmy o tym jako o moim zajęciu dodatkowym, nie kolidującym z codziennymi obowiązkami - mówi rzecznik.
- Chciałabym szkolić rzeczników prasowych i osoby, które mają kontakt z mediami, występujące publicznie. Do tego mnie wiele osób namawiało, a ja nigdy nie miałam na to czasu. Z prezydentem byłam umówiona, że pozwoli mi to robić w wolniejsze weekendy, ale tak się nie stało. Nie zostało to zrealizowane. To jest jeden z takich pomysłów na siebie - zdradza Skorupka-Kaczmarek.
Jak dodaje, chciałaby przekazywać wiedzę, którą zdobyła przez lata. - Mam nadzieję, że mam co przekazać, że mogę czegoś nauczyć - mówi.
Przez kilkanaście lat była dziennikarką i chciałaby przekazać rzecznikom, że "dziennikarz nie jest wrogiem". - Jest to osoba, która też wykonuje swoją pracę i trzeba dziennikarzom to ułatwić, ale zrobić to na zdrowych warunkach - tłumaczy.
Magdalena Skorupka-Kaczmarek będzie rzecznikiem do końca tego tygodnia. W kwietniu będzie jeszcze na miesięcznym wypowiedzeniu, ale nie będzie już pełniła obowiązków rzecznika.
"Nie zostawiam jednak pustki. Fantastyczny zespół Biura Prasowego UM będzie godnie nas wszystkich gdańszczanki i gdańszczan reprezentował: Joanna Kubik, Jędrzej Sieliwończyk, Anna Iwanowska, Olimpia Klara Schneider, Ala Bittner, Bożena Leszczyńska, Hanna Wyszyńska, Dariusz Wołodźko - trzymajcie się, dziękuje za współpracę. Marek Bonisławski całe Biuro Prezydenta ds. Komunikacji i Marki Miasta dacie radę, bo zawsze dajecie!" - zakończyła swój wtorkowy wpis.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Facebook