Choć pogoda nad polskim morze w tym roku nie rozpieszczała, ceny noclegów pozostawały wysokie. Właściciele kwater obniżają je dopiero z końcem wakacji. Ceny noclegów po sezonie maleją średnio o 20-30 procent.
- W szczycie sezonu za miejsce w kwaterze prywatnej w pokoju z łazienką trzeba było zapłacić około 50 zł, a jak brakowało miejsc, to nawet 70 - 90 zł od osoby – podlicza Anna Małuch z Informacji Turystycznej w Krynicy Morskiej. - Teraz można już wynająć pokój za 35 zł od osoby.
Średnio 110 zł mniej w Juracie i Międzyzdrojach
We Władysławowie pod koniec wakacji wynajęcie jednopokojowego apartamentu dla dwóch osób jest już tańsze o 120 zł za dobę niż w czasie szczytu sezonu, gdy za ten sam lokal ltrzeba było zapłacić 320 zł - wynika z danych Sun & Snow, firmy która zarządza w Polsce wynajmem apartamentów wakacyjnych. - Zniżki dotyczą wszystkich miejscowości nadmorskich – tłumaczy przedstawiciel firmy Marcin Dumania.
Za domek już nie 4 tys. zł, a 2 tys. zł Z danych duńskiej firmy Novasol, która zajmuje się wynajmem nieruchomości wakacyjnych w kilkunastu krajach, w tym w Polsce, wynika, że dom letniskowy w Pobierowie dla sześciu osób kosztuje w szczycie sezonu - 4 tys. zł, a poza sezonem spada nawet o połowę, do 2 tys. zł.
Taniej w najdroższych hotelach
Spadają także ceny w luksusowych hotelach. - W szczycie sezonu, czyli od 29 czerwca do połowy sierpnia pokoje u nas kosztują od 800 do 1800 zł za dobę. Od 15 sierpnia jest taniej, ale nie mogę powiedzieć o ile, bo to tajemnica handlowa – wyjaśnia Paweł Kryszewski z Grand Hotelu. Natomiast w hotelu Bryza w Juracie ceny spadają od 1 września o blisko 50 proc. W lipcu i sierpniu jedynka kosztuje 800 zł, a dwójka 990 zł za dobę. Od pierwszego września ceny wynoszą odpowiednio: 410 i 550 zł – zdradza dyrektorka handlowa hotelu Mariola Roicka.
Autor: aja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.sxc.hu | Thoursie