Kompleksowe i eksperckie badanie "Sądu Ostatecznego" Memlinga zapowiedziało Muzeum Narodowe w Gdańsku, po tym jak konserwator nie zgodził się na wyjazd dzieła z kraju. Według niego obraz nie mógł pojechać na prestiżową wystawę do Włoch, bo nie pozwalał na to jego stan. Muzeum twierdzi, że badania rozwieją te wątpliwości, jednak od decyzji konserwatora już się nie odwoła, bo jest na to za późno.
We Włoszech trwają przygotowania do rozpoczynającej się 11 października w rzymskim Kwirynale wielkiej monograficznej wystawy poświęconej Memlingowi. Miał się na niej pojawić "Sąd Ostateczny" z Muzeum Narodowego w Gdańsku, jednak wojewódzki konserwator zdecydował, że dzieło nie może opuścić kraju.
W zamian za użyczenie obrazu organizatorzy włoskiej wystawy mieli wypożyczyć gdańskiej placówce trzy obrazy Caravaggia.
Odwołania nie będzie, bo obraz nie dotrze na czas
Początkowo muzeum zapowiadało odwołanie się od tej decyzji do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego teraz jednak poinformowało, że nie będzie wnosiło sprzeciwu w tej sprawie.
- Decyzja konserwatora zabytków została wydana 18 września, dlatego nawet przy założeniu skutecznego odwołania, uniemożliwiło to muzeum wypożyczenie i transport "Sądu Ostatecznego" Hansa Memlinga, w terminie, który pozwoliłby organizatorom wystawy włączenie dzieła do niej – poinformowała Małgorzata Posadzka z Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Termin złożenia skargi upływał w czwartek.
Brakowało aktualnej opinii
Według Dariusza Chmielewskiego, wojewódzkiego pomorskiego konserwatora zabytków w Gdańsku, żeby dzieło Memlinga mogło opuścić kraj potrzebna była wiarygodni aktualna opinia o tym, w jakim stanie jest obraz, a takiej nie ma. Poprzednia ekspertyza powstała, gdy dzieło wypożyczano do Stanów Zjednoczonych, ale to już nieaktualne dane. Konserwator uważał, że jest zbyt mała ilość danych pozwalających precyzyjnie i jednoznacznie ocenić obecną kondycję obrazu.
Badania na "Sądem Ostatecznym"
Dlatego muzeum postanowiło rozwiać te wątpliwości i przeprowadzić badania nad "Sądem Ostatecznym". - Argumenty przedstawione w uzasadnieniu decyzji konserwatora zabytków odnośnie obecnego stanu zachowania obrazu oraz warunków, w jakich jest przechowywany skłoniły dyrekcję do zaplanowania eksperckich, kompleksowych badań stanu zachowania obrazu oraz warunków jego przechowywania – poinformowała Posadzka.
Według muzeum wątpliwości budzą też rozbieżne w tej sprawie opinie ekspertów powołanych przez konserwatora. Podczas specjalnej komisji, która sprawdzała czy arcydzieło Memlinga może odbyć podróż głosy ekspertów rozłożyły się równo – dwoje było za i dwoje przeciw.
Część uważała, że wystawa we Włoszech to tak prestiżowe wydarzenie i okazja do promocji samego dzieła, jak i Gdańska, że nie powinno na niej zabraknąć "Sądu Ostatecznego". Inni z kolei obawiali się transportu.
Najlepsze dzieło Memlinga
"Sąd Ostateczny" został namalowany przez Hansa Memlinga przed 1471 r. i uważany jest za najlepsze jego dzieło. Malarz pochodził z Dolnej Nadrenii, prawie 30 lat swojego twórczego życia spędził w Brugii. Obraz w formie tryptyku jest jedynym dziełem niderlandzkiego twórcy w polskich zbiorach muzealnych.
- Obraz jest cenny, bo jest w bardzo dużej mierze oryginalny. Oczywiście są na nim późniejsze przemalowania jednak jest wybitnym dziełem dlatego, że jest oryginalny i my to 500-letnie dzieło musimy chronić – zaznaczał rzecznik konserwatora zabytków.
Tutaj jest Muzeum Narodowe w Gdańsku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia