Zadała bratowej kilkanaście ciosów w głowę i tułów po czym zgłosiła się na policję mówiąc, że właśnie kogoś zabiła. Kobieta została aresztowana, usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa, grozi jej nawet dożywocie. Ranna 24-latka, która jest w 4 miesiącu ciąży walczy o życie w szpitalu.
27-letnia mieszkanka gminy Świętajno (woj. warmińsko-mazurskie) zgłosiła się do policji w Szczytnie informując, że zabiła swoją bratową.
- Przyszła do komendy z narzędziem zbrodni, którym był nóż. W tym samym czasie policjanci odebrali telefoniczne zgłoszenie z numeru alarmowego 112, że do szpitala w Szczytnie została przetransportowana kobieta w ciężkim stanie, w czwartym miesiącu ciąży, która posiadała liczne rany kłute całego ciała – informuje podkom. Aneta Choroszewska-Bobińska z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Zadała jej ponad 15 ciosów nożem
Kobieta powiedziała policjantom, że schowała się za budynkami gospodarczymi w nieoświetlonym miejscu i tam czekała na swoją bratową.
- Gdy jej 24-letnia bratowa szła do jednego z budynków, zaatakowała ją ostrym narzędziem. Kobieta zadała jej ponad 15 ciosów nożem, uderzając w głowę i tułów. Gdy ranna 24-latka padła na ziemię, sprawczyni uciekła przez pola do najbliższej drogi, gdzie zatrzymała samochód. Poprosiła kierowcę tego auta, aby podwiózł ją do najbliższej jednostki policji – relacjonuje Choroszewska-Bobińska.
27-latka usłyszała już zarzut usiłowania zabójstwa, do którego się przyznała. Sąd na wniosek prokuratora aresztował kobietę na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi jej nawet dożywocie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/sk / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Szczytno