Morze zabiera, morze oddaje – to powiedzenie prawdopodobnie jak ulał pasuje do zniknięcia biało-czerwonego słupka geodezyjnego z Mierzei Wiślanej w okolicy miejscowości Nowy Świat. O zniknięciu rozpisywały się ogólnopolskie media, a Fakty TVN poświęciły temu tematowi nawet kilka minut w głównym wydaniu programu (zobacz: TU).
Tajemnicze zniknięcie miało bowiem podtekst polityczny – 16 października wkopał go w tym miejscu Jarosław Kaczyński. Dwa tygodnie później palik zniknął i rozpoczęły się spekulacje – że ukradli go złomiarze, że ukryli konkurenci polityczni, że fani prezesa Prawa i Sprawiedliwości zabrali na pamiątkę.
Polityczny bumerang
Prawdopodobnie jednak słupek zabrał Bałtyk. Kilka dni temu morze oddało zgubę. Niedaleko miejsca, gdzie został wcześniej wkopany, znalazł go przypadkowo pracownik z oddziału urzędu morskiego w Sztutowie. Właśnie tam się obecnie znajduje.
- W związku z tym, że na razie trwa sezon sztormowy, słupek nie będzie odtwarzany w miejscu, w którym był oryginalnie wkopany – informuje nas Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni. Wróci on prawdopodobnie, gdy Bałtyk się uspokoi.
Pomysł przekopu Mierzei Wiślanej wraca przy okazji każdych wyborów i w narracji obu stron polskiej sceny politycznej. Jak wylicza "Dziennik Bałtycki", "w 2006 roku kopali Elżbieta Gelert i Jerzy Wcisła z PO (wybory samorządowe), w 2011 r. Anna Fotyga, europoseł PiS, była szefowa MSZ (wybory parlamentarne), w 2015 r. ówczesny poseł PiS Andrzej Jaworski (wybory parlamentarne)".
Jest tylko pomnik łopaty
W 2006 roku w Kątach Rybackich postawiono nawet pomnik łopaty, która ma przypominać o "konieczności wykonania kanału żeglugowego, łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Jak wytykają złośliwcy – łopata ta jest smutnym symbolem pomysłu przekopu mierzei, bo, choć pomysł jest dyskutowany już ponad dekady, inwestycja wciąż czeka na wydanie decyzji środowiskowej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie oraz na pozwolenia na budowę. Nie został więc nawet ogłoszony przetarg na wykonawcę, a idea jest przez wiele środowisk krytykowana – do projektu swoje zastrzeżenia zgłaszali m.in. ekolodzy, burmistrz Krynicy Morskiej, Zarząd Województwa Pomorskiego. Wskazywali między innymi na to, że inwestycja ma powstać na terenach cennych przyrodniczo i turystycznie.
Zwolennicy przekopu podkreślają, że byłoby to przede wszystkim uniezależnienie się od Rosji – może ona zablokować przepływ statków z Zalewu Wiślanego na Bałtyk przez Cieśninę Pilawską lub rzekę Szkarpawę, które znajdują się na jej terytorium. Zresztą zrobiła to już w 2006 roku.
Przekop miałby też ożywić Warmię i Mazury gospodarczo i turystycznie. Główną rolę ma pełnić tu port w Elblągu. Zgodnie z obecnymi planami przekop przez Mierzeję Wiślaną ma powstać w miejscowości Nowy Świat, liczyć będzie około 1300 m długości i 5 m głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 metrów. Przez kanał będą mogły przepływać statki o długości 100 metrów i szerokości 20 metrów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/ao / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24