Brak dowodów na sprzedaż alkoholu nieletnim. Sprawa słynnych połowinek umorzona

Na sopockim Monciaku bawiło się kilkuset nastolatków
Na sopockim Monciaku bawiło się kilkuset nastolatków

Sopocka prokuratura nie będzie się już zajmowała sprawą Wielkich Połowinek Trójmiasta – imprezą, na której w połowie października ubiegłego roku bawili się trójmiejscy licealiści. Policja wylegitymowała wówczas 150 osób i podjęła 90 interwencji, a dwoje nastolatków trafiło do szpitali z zatruciem alkoholowym. - Nie zgromadziliśmy dowodów, które potwierdzałyby, że sprzedawano alkohol nieletnim, więc zakończyliśmy dochodzenie – poinformował prokurator Tomasz Landowski.

Wniosek ws. umorzenia postępowania do prokuratury złożyła sopocka policja. – Funkcjonariusze dokładnie przejrzeli cały zabezpieczony w tej sprawie monitoring. To kilkanaście godzin nagrań – informuje Karina Kamińska z sopockiej policji.

Według śledczych nie było na nim dowodów, które uzasadniałyby przedstawienie zarzutów. - Nie możemy powiedzieć, że doszło do sprzedaży alkoholu osobom nieletnim – podkreślił Tomasz Landowski.

- To nie oznacza, że przestaliśmy nad tą sprawą pracować. Jeżeli pojawią się nowe okoliczności, sprawa zostanie przez nas wznowiona - zaznacza Kamińska.

Na Monciaku bawiło się kilkaset osób, których średnia wieku to jedynie 16 lat

Przedstawiciele klubów "na dywaniku", komendant straży odwołany

W czasie "Wielkich Połowinek Trójmiasta", które odbyły się w ubiegłym roku w Sopocie do co najmniej 11 klubów znajdujących się w pobliżu popularnego Monciaka można było wejść na podstawie jednej wejściówki. By zostać wpuszczonym, wystarczyło mieć skończone 16, a nie jak zwykle 18 czy 21 lat. Za pośrednictwem portali społecznościowych udział w imprezie zapowiedziało ponad 5 tys. osób.

Na imprezie licealistów policja miała pełne ręce roboty - odnotowano 90 interwencji i prawie 100 osób przyłapano na spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym lub zaśmiecaniu. Karnowski wezwał "na dywanik" przedstawicieli klubów, w których bawiły się nastolatki.

Konsekwencje tego wieczora poniósł też komendant straży miejskiej, który został odwołany ze stanowiska, bo według władz nie zadbał o bezpieczeństwo bawiących się nastolatków i mieszkańców Sopotu.

Nie wpuszczą nieletnich do klubów

Nie wpuszczą nieletnich do klubów

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: