Okradł zakład bukmacherski i skatował pracownicę. Trafi do więzienia na 25 lat

Mężczyźnie groziło nawet dożywocie
Mężczyźnie groziło nawet dożywocie
Źródło: TVN 24 Pomorze
25 lat więzienia i 150 tys. zł nawiązki - to kara dla mężczyzny, który napadł na zakład bukmacherski i brutalnie pobił pracującą tam kobietę. Poszkodowana trafiła wówczas do szpitala z ciężkimi obrażeniami głowy i twarzy. Straciła oko. Przeżyła prawdopodobnie tylko dlatego, że bandytę spłoszył świadek.

Skończył się proces Michała G., oskarżonego o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz o usiłowanie zabójstwa. Chodzi o brutalny napad na zakład bukmacherski sprzed roku.

Sąd Okręgowy w Elblągu, w samo południe, ogłosił wyrok. Mężczyzna trafi do więzienia na 25 lat. Ponadto na konto poszkodowanej pracownicy zakładu bukmacherskiego ma wpłynąć 150 tys. zł.

Nie okazał skruchy

Sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał, że mężczyzna po kradzieży usiłował zabić kobietę, bijąc ją najpierw kijem bejsbolowym, a następnie próbował wbić jej w klatkę piersiową nóż.

- Gdyby nie przypadkowy świadek zdarzenia, który niespodziewanie wszedł do zakładu, prawdopodobnie kobieta by dzisiaj nie żyła - napisano w uzasadnieniu wyroku. Ponadto sąd wskazał, że mężczyzna nie okazał skruchy. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Bił, żeby zabić?

Michała G., pseudonim Gąsior, oskarżono o to, że pod koniec października ubiegłego roku w jednym z zakładów bukmacherskich w Elblągu drewnianą pałką brutalnie pobił pracującą tam kobietę, zrabował pieniądze i uciekł.

32-latka udało się ująć dopiero w listopadzie, w jednej z noclegowni dla bezdomnych we Wrocławiu. Wówczas usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i usiłowania zabójstwa, do czego się przyznał. Groziło mu za to nawet dożywocie.

Przeżyła, bo ktoś go spłoszył

Kobieta, którą zaatakował G. trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Miała obrażenia głowy i twarzy. Tuż po zdarzeniu lekarze podkreślali, że czeka ją wielomiesięczna rehabilitacja. W wyniku wypadku kobieta nie widzi na prawe oko. 47 – latka przeżyła prawdopodobnie tylko dlatego, że atak przerwał przypadkowy świadek. Według rzecznika firmy, do której należy obrabowany punkt z kasy zginęło niewiele więcej niż 3 tys. złotych.

Proces za napad na Zakład Bukmacherski

Proces za napad na Zakład Bukmacherski

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: