Przyśpieszenia budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną, który uniezależni Polskę od Rosji, chce prezydent Elbląga Jerzy Wilk. Uważa on, że "obecna napięta sytuacja pomiędzy Federacją Rosyjską a państwami członkowskimi UE, może zagrażać funkcjonowaniu elbląskiego portu".
"Ze względu na swoje położenie Elbląg jest portem szczególnie wrażliwym na napięcia polityczne pomiędzy Federacją Rosyjską a Unią Europejską. Obecnie doświadczamy takich napięć pomiędzy Federacją Rosyjską, państwami członkowskimi Unii Europejskiej, Stanami Zjednoczonymi i organizacjami międzynarodowymi. Sytuacja ta może stanowić realne zagrożenie dla dalszego funkcjonowania elbląskiego portu i wymiany handlowej z portami obwodu kaliningradzkiego" - napisał w liście do premiera Donalda Tuska i wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej prezydent Elbląga.
Zwraca się w nim także o "przyspieszenie prac nad realizacją projektu Budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, a także pomoc w zakresie pogłębienia torów wodnych na akwenie Zalewu Wiślanego i rzece Elbląg".
Dostęp do morza tylko przez rosyjską cieśninę
Port Elbląg jest największym portem Zalewu Wiślanego i najbliższym unijnym portem, obsługującym przewozy do Kaliningradu i Bałtyjska. Leży 40 km od granicy z obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej i jedyny bezpośredni dostęp do Morza Bałtyckiego możliwy jest przez Cieśninę Pilawską.
Jak podkreślił w liście prezydent Wilk "port elbląski już raz doświadczył sytuacji, kiedy to jednostronną decyzją rządu Federacji Rosyjskiej wstrzymano na blisko 5 lat swobodną żeglugę po Zalewie Wiślanym".
- Był to ogromny cios w gospodarkę miasta i regionu, w szczególności w odniesieniu do nakładów inwestycyjnych, jakie zostały poniesione w związku z budową i dostosowaniem niezbędnej infrastruktury portowej. Za 21 mln zł wybudowano i oddano do użytku terminal towarowy wraz z placami składowymi, nowym nabrzeżem, kolejne 5 mln zł kosztował terminal do obsługi ruchu pasażerskiego i promowego. Ta infrastruktura była bezużyteczna do 2009 roku, dopiero wtedy premier Donald Tusk podpisał porozumienie o swobodnej żegludze z ówczesnym premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem - przypomniał w liście prezydent Elbląga.
Rozbudowali nabrzeża, inwestują w terminale
Jak ocenił Jerzy Wilk od 2009 roku elbląski port przeżywa rozkwit. - Przeładunki wzrastają każdego roku średnio o około 70 procent. Do portu i miasta powrócili inwestorzy, którzy modernizują nabrzeża, inwestują w budowę nowych terminali, armatorzy sprowadzają nowe jednostki do transportu wodnego. Tworzone są nowe miejsca pracy, a dzięki wymianie handlowej zwiększyły się wpływy do budżetu miasta, regionu i w konsekwencji budżetu państwa - napisał Wilk.
Jak podał prezydent Elbląga, rok 2013 był przełomowym rokiem dla elbląskiego portu. Przeładunek towarów w porcie wzrósł o 69 proc. i wyniósł 285,5 tys. ton, z czego eksport stanowił 228,7 tys. ton. - Szacujemy, iż wielkość przeładunków w tym roku wzrośnie do 400 tys. ton. Wychodząc naprzeciw wyzwaniom, operatorzy przeładunków na poszczególnych terminalach pracują nawet w systemie 24-godzinnym - napisał.
"Perturbacje polityczne"
Jak ocenił Wilk "nie można zatem dopuścić ponownie do sytuacji, kiedy to w wyniku perturbacji politycznych czy konfliktów międzynarodowych poczynione inwestycje, plany rozwojowe i inwestycje nie tylko portu, ale i wielu przedsiębiorców krajowych i zagranicznych zostaną ponownie zawieszone, a straty na wielu obszarach będą trudne do oszacowania, a co najgorsze – do odrobienia".
W październiku ubiegłego roku Urząd Morski w Gdyni opublikował prognozę oddziaływań na środowisko w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej. Naukowcy ocenili, że przekopanie kanału żeglugowego w Piaskach albo Nowym Świecie będzie najmniej szkodliwe dla przyrody.
Szansa rozwoju dla Warmii i Mazur
O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, w szczególności władze Elbląga. Podkreślają, że w ten sposób elbląski port i porty nadzalewowe będą miały szansę rozwoju, a cały region będzie atrakcyjniejszy dla turystów.
Premier Donald Tusk w lipcu zeszłego roku mówił, że przekop Mierzei Wiślanej będzie możliwy, jeżeli okaże się opłacalny i bezpieczny ekologicznie. - Gdyby jednak Elbląg miał do tej inwestycji dopłacać i byłaby ona zagrożeniem ekologicznym, przekopu nie będzie - powiedział.
Budowa kanału ma kosztować 600-700 mln
Rada Ministrów uchwałą z 2007 roku ustanowiła wieloletni program na lata 2008-2013 pod nazwą "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Według wstępnych szacunków budowa kanału żeglugowego ma kosztować od 600 do 700 mln zł.
Mierzeja Wiślana:
Autor: ws/b / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24