Potrójne morderstwo, które wstrząsnęło Trójmiastem

Ruszył proces  Samira S.
Ruszył proces Samira S.
Kakolewski/Renc/Habasiński | TVN 24
Morderstwo trzyosobowej rodziny wstrząsnęło mieszkańcami Trójmiasta i nie tylkoKakolewski/Renc/Habasiński | TVN 24

Miał oddać w sumie pięć strzałów. Po dwa razy do ojca i matki i jeden do ich 16-miesięcznej córeczki. Mafijna egzekucja, morderstwo pod wpływem kłótni, a może zwykła kradzież zakończona tragedią? Samir S., mieszkaniec Elbląga z rosyjskim obywatelstwem, oskarżony o potrójne zabójstwo we wtorek stanie przed gdańskim sądem i usłyszy wyrok. Według jego obrońcy mężczyzna żyje w wyobrażonym świecie gier komputerowych i filmów wojennych.

33-letni Adam K., jego 30-letnia żona i ich jedyne dziecko - 16-miesięczna córka Nina - zostali zamordowani 13 marca 2013 r. wieczorem w mieszkaniu przy ul. Długiej. Morderstwo trzyosobowej rodziny wstrząsnęło mieszkańcami Trójmiasta i nie tylko.

BRUTALNE ZABÓJSTWO W GDAŃSKU

Motywem rabunek?

W trakcie spotkania pomiędzy mężczyznami doszło do gwałtownej kłótni. Samir S. wyjął pistolet i – strzelając dwukrotnie z bardzo bliskiej odległości w głowę - zabił Adama K. W identyczny sposób zginęła żona kolekcjonera, która przybiegła, usłyszawszy strzały. Następnie Samir S. zabił jednym strzałem w głowę dziewczynkę. Miał to zrobić, bo dziecko krzyczało. Ustalenia śledczych

Ciała, dzień po morderstwie odkrył znajomy rodziny. Z ich mieszkania zniknęły cenne przedmioty, m.in. sprzęt elektroniczny i liczne militaria z czasów II wojny światowej, które kolekcjonował gospodarz. To miałoby wskazywać na motyw rabunkowy. Ale według nieoficjalnych informacji w mieszkaniu była duża ilość gotówki, która nie zginęła.

Wpadł po analizie bilingów

Dowodów było niewiele. Policjanci i prokuratorzy znaleźli w mieszkaniu trzy łuski. Według naszych informacji mieszkanie zostało posprzątane ze śladów, które zostawił sprawca. Przełomem okazała się analiza billingów ofiar.

Śledczy odkryli połączenia na telefon zabitej kobiety z telefonu pre – paid. Po policyjnej analizie udało się zlokalizować nieznany numer jako ten, którym posługiwał się 32-letni Samir S.- mieszkaniec Elbląga z rosyjskim obywatelstwem. Dzień po odkryciu ciał policja zatrzymała podejrzanego.

Jak informowali śledczy mężczyzna był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu.

Zatrzymany 32-latek to Samir S.
Zatrzymany 32-latek to Samir S.tvn24

Ofiary znały Samira S. wcześniej

Później gdańska policja oficjalnie przyznała, że ofiary znały Samira S. wcześniej. W śledztwie ustalono, że Samir S., podobnie jak Adam K., interesował się militariami. Według śledczych S. pojawił się w mieszkaniu kolekcjonera, bo ten podjął się wyceny kordzika oficerskiego z czasu II wojny światowej. W trakcie spotkania między mężczyznami doszło do gwałtownej kłótni. Samir S. wyjął pistolet i – strzelając dwukrotnie z bardzo bliskiej odległości w głowę - zabił Adama K. W identyczny sposób zginęła żona kolekcjonera, która przybiegła, usłyszawszy strzały. Następnie Samir S. zabił jednym strzałem w głowę dziewczynkę. Miał to zrobić, bo dziecko krzyczało.

Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy gdańskiej PA wyjaśnił, że pistolet, którego użył Samir S., to w miarę cicha, niewielka broń małego kalibru, więc sąsiedzi mogli nie usłyszeć odgłosu wystrzałów.

Po zabójstwie Rosjanin miał ukraść z mieszkania zabitych liczne militaria (m.in. granaty ćwiczebne, sztylet, nieśmiertelniki i inne elementy umundurowania oraz wyposażenia niemieckich żołnierzy z czasów II wojny światowej), zastawę stołową i sztućce sygnowane symbolami Waffen SS oraz sprzęt elektroniczny, w tym laptop, dwa tablety i dwa aparaty fotograficzne. Prokuratura wyceniła wartość wszystkich skradzionych przedmiotów na ponad 65 tys. zł.

Spowiedź Samira
Spowiedź Samiratvn24

Zabił, bo poczuł się obrażony?

Czy Samir S. działał jako morderca na zlecenie, który potem chciał upozorować zbrodnię na tle rabunkowym? W tej sprawie pojawiało się wiele podobnych wątpliwości.

Z ustaleń śledczych ma wynikać jednak, że Samir S. nie zaplanował zabójstw, a doszło do nich w efekcie kłótni z Adamem K. - Nieoficjalnie Samir S. mówił, że do sprzeczki doszło, bo poczuł się on obrażony lub oszukany przez Adama K. – wyjaśniał w trakcie śledztwa Marciniak. - Jest możliwe, że na kradzież Samir S. mógł zdecydować się dopiero po tym, jak zabił rodzinę - dodawał.

Zamierzał wyjechać do Moskwy

Śledczy ustalili także, że tuż po zabójstwie Samir S. wrócił autobusem do Elbląga, gdzie spalił ubranie i ukrył pistolet. W momencie, gdy został zatrzymany przez policję, był spakowany i przygotowany się do wyjazdu z Polski: najprawdopodobniej zamierzał wyjechać do Moskwy.

Tuż po zabójstwie Samir S. wrócił autobusem rejsowym do Elbląga, gdzie spalił ubranie i ukrył pistolet. W momencie, gdy został zatrzymany przez policję, był spakowany i przygotowany się do wyjazdu z Polski: najprawdopodobniej zamierzał wyjechać do Moskwy. Ustalenia śledczych

W jego mieszkaniu policja znalazła wszystkie skradzione z mieszkania Adama K. przedmioty. Samir S. wskazał też policji miejsce spalenia ubrań i ukrycia broni.

Policji nie udało się ustalić, w jaki sposób Rosjanin wszedł w posiadanie Walthera. Z pomocą Interpolu wyjaśniono tylko, że broń wyprodukowano w Austrii, uznano ją jednak za wadliwą, zdekompletowano i sprzedano jako egzemplarz dekoracyjny. Nie wiadomo, kto dokonał przeróbek, które przywróciły sprawność pistoletowi.

Cztery razy zmieniał zeznania

Podczas oficjalnych przesłuchań Samir S. nie przyznał się do dokonania zabójstw. Składał wyjaśnienia, w których przedstawiał różne, zmieniające się, wersje zdarzeń, nigdy jednak nie potwierdził oficjalnie, że to on zabił.

- Natomiast w nieoficjalnych rozmowach z policjantami, którzy prowadzili pierwsze czynności po zatrzymaniu, opowiedział o tym, co się zdarzyło - mówił Marciniak.

SAMIR S. PRZEDSTAWIŁ CZTERY WERSJE ZEZNAŃ

Wizja lokalna z udziałem Samira S.
Wizja lokalna z udziałem Samira S. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku

Dodał, że zeznania policjantów, którzy jako pierwsi rozmawiali z Rosjaninem oraz innych świadków (w sumie w śledztwie przesłuchano ich ponad 120), a także wyniki różnego rodzaju ekspertyz (w tym badań, które wykazały obecność DNA Samira S. na pistolecie użytym do zabójstw), pozwoliły na "sformułowanie tezy, że oskarżony Samir S. dopuścił się zarzucanych mu czynów".

Biegli: w momencie zabójstwa był poczytalny

W trakcie śledztwa Samir S. został przebadany przez psychiatrów. Biegli zapoznali się także z dokumentacją medyczną sprowadzoną z Rosji (S. informował śledczych, że w przeszłości leczył się psychiatrycznie). Na podstawie własnych badań i opinii rosyjskich kolegów, biegli orzekli, że w czasie, gdy doszło do zabójstw, mężczyzna był poczytalny, a jego kondycja psychiczna pozwala na to, by odpowiadał za swoje czyny przed sądem.

Służył w rosyjskiej armii?

Jako 19-latek S. trafił do rosyjskiej armii, z której - po nieco ponad dwóch miesiącach, został zwolniony. Uznano go za trwale niezdolnego do dalszej służby z uwagi na "nieopanowanie przygotowania bojowego". Jak ustalili śledczy, sam Samir był najprawdopodobniej tak zafascynowany wojskiem, że wśród znajomych w Polsce chwalił się, że służył jako kapitan w Czeczenii. Z informacji przekazanych przez Marciniaka wynika, że Rosjanin generalnie miał skłonności do konfabulacji.

Karany przez rosyjski sąd

Marciniak poinformował także, że Samir S. był wcześniej karany: w 2011 r. sąd w Kaliningradzie skazał go na 10 miesięcy więzienia za nielegalne posiadanie pistoletu z tłumikiem i amunicją oraz używanie podrobionego dokumentu współpracownika organów ścigania MSW Federacji Rosyjskiej. Jak wyjaśnił Marciniak, mężczyznę zatrzymano z bronią na dworcu: miał tłumaczyć rosyjskiej policji, że pistolet znalazł.

02.03 | Akt oskarżenia dla Samira S. – zabójcy rodziny z Gdańska
02.03 | Akt oskarżenia dla Samira S. – zabójcy rodziny z Gdańska

Miał Kartę Polaka

Samir S. przebywał w Polsce legalnie: miał Kartę Polaka, bo jeden z jego dziadków był narodowości polskiej. Mieszkał w Polsce przynajmniej od 2006 r., początkowo na podstawie wydawanych mu czasowych zezwoleń: otrzymał je po tym, jak zadeklarował, że chce opiekować się mieszkającą w Elblągu babcią. Później starał się o zezwolenie na stałe osiedlenie się w Polsce.

W momencie zatrzymania przez policję mężczyzna miał wizę czasową i tymczasowy meldunek w Elblągu. Jak powiedział Marciniak, Samir S. był bezrobotny: w utrzymaniu się pomagała mu rodzina, S. dorabiał, sprzedając hodowane przez siebie rasowe koty.

Kim jest Samir S.?
Kim jest Samir S.? tvn24

Rosjanin na ławie oskarżonych

W maju 2015 roku, po dwóch latach od tej makabrycznej zbrodni Samir S. stanął przed sądem. Zdaniem śledczych to właśnie 34-letni Rosjanin odpowiada za morderstwo. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

Rosjanin został oskarżony nie tylko o potrójne zabójstwo, ale i kradzież oraz nielegalne posiadanie broni – pistoletu Walther P22, który był narzędziem zbrodni. Mimo że oskarżony wskazał śledczym gdzie ukrył broń, z której zginęła rodzina, do tej pory nie przyznał się do winy. 34-latkowi grozi dożywocie.

Podczas lutowej rozprawy prokurator w mowie końcowej zażądał dla Samira S. kary dożywocia z możliwością warunkowego zwolnienia po upływie 40 lat, pozbawienia praw publicznych na 10 lat oraz nawiązki dla rodziców i rodzeństwa ofiar w wysokości od 40 do 50 tysięcy zł.

"Samir żyje w swoim wyobrażonym świecie gier komputerowych, filmów wojennych"

To, co mówi, nie jest do końca prawdą. Samir żyje w swoim wyobrażonym świecie gier komputerowych, telewizji, filmów wojennych. Ma zaburzoną osobowość, co nie oznacza, że jest niepoczytalny Arnost Becka, obrońca Samira S.

Według obrońcy oskarżonego proces ma charakter poszlakowy. - Ten proces jest jak ser szwajcarski, pełno w nim dużo dziur, nie wszystko zostało ustalone - mówił Arnost Becka adwokat.

Obrona przekonuje, że 13 marca 2013 r., w godzinach 18 - 19 Samira S. nie było w miejscu popełnienia zbrodni. - I na to są dowody. Oskarżony nie wiedział, gdzie mieszka pokrzywdzony i nigdy w tym mieszkaniu nie był. Niestety, nie wiadomo, gdzie oskarżony był w chwili zabójstwa – wyjaśnił.

Zdaniem obrońcy, w trakcie śledztwa nie ustalono motywu zabójstwa oraz np. tego, kto i kiedy dał Samirowi S. pistolet.

Arnost Becka przyznał też, że jego klient konfabuluje i żyje w swoim wyobrażonym świecie gier komputerowych oraz filmów wojennych.

Podważa ustaleniach śledczych

Obrońca adwokata podważał także ustalenia biegłych, którzy stwierdzili m.in., że znalezione na miejscu leżące obok siebie ciała ofiar, nie były w żaden sposób przemieszczane po zbrodni. Becka zarzucił też śledczym, że nie przesłuchali Tomasza Ł., właściciela pistoletu, którego według prokuratury, miał użyć podczas zabójstwa Samir S. - Tomasz Ł. wyjechał za granicę, podczas gdy policja zostawiała mu tylko karteczkę w mieszkaniu, że ma się stawić na komisariat. Ja nie twierdzę, że to Tomasz Ł. jest sprawcą tego przestępstwa, ale nie sprawdzono tej istotnej poszlaki. U dziecka oprócz śladów po kuli stwierdzono, że było także bite twardym narzędziem. Być może dziecko było bite po to, żeby wymusić coś na rodzicach”– mówił adwokat.

Ruszył proces  Samira S.
Ruszył proces Samira S.Kakolewski/Renc/Habasiński | TVN 24

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: Wioleta Stolarska / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
TVN24

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Tylko w tym tygodniu informowaliśmy Państwa o kilku groźnych wypadkach na przejazdach kolejowych. Co roku w takich wypadkach ginie kilkadziesiąt osób. Wielu wypadków dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali należytą ostrożność lub celowo nie naruszali przepisów.

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, stwierdził w sobotę, że nie wyobraża sobie wysłania polskiego wojska do Ukrainy. - Z chęcią wysłałbym do pomocy państwu ukraińskiemu polskich przedsiębiorców, którzy mogliby odbudowywać potencjał Ukrainy - dodał podczas wystąpienia w Świnoujściu.

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Źródło:
PAP

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Byłego więźnia obozu Auschwitz, historyka i dziennikarza, współtwórcę Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN żegnali podczas prywatnej uroczystości bliscy, przyjaciele oraz przedstawiciele władz państwowych. - Marian, choć niewielki posturą, był naprawdę twardy, odważny i przekonany o swojej misji. Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił Piotr Wiślicki, przyjaciel zmarłego i przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium