Intensywna ulewa, która w niedzielę po południu przeszła nad Gdańskiem, zalała ulicę Nową Słowackiego we Wrzeszczu. Według dyrektora Gdańskich Melioracji powodem mogła być duża ilość śmieci, które zatkały studzienki i odpływy.
Po gwałtownej burzy i ulewie zalany został tunel dla pieszych, a studzienki na ulicach nie nadążały odprowadzać wody. Według Andrzeja Chudziaka, dyrektora Gdańskich Melioracji, mogą być dwie przyczyny.
- Po pierwsze od dawna nie padało i ziemia była bardzo wysuszona, w niektórych miejscach jak skała, przez co woda nie wsiąkała tylko spływała po niej - mówi Chudziak.
Drugim powodem mogą być śmieci.
- Woda, która spływała, zabrała po drodze śmieci, które zapchały studzienki i odpływy. Wczoraj cały czas działali nasi ludzie, którzy odpychali te kratki - tłumaczy dyrektor Gdańskich Melioracji.
Dodaje, że ludzie nie wyrzucają ich do koszy.
"Z naturą nikt nie wygra"
Jak twierdzi, takiej sytuacji nie można było przewidzieć, ale są rozwiązania, które mogą temu zaradzić w przyszłości.
- Z naturą się nie wygra, ale trzeba pomóc ją okiełznać - dodaje.
Według niego rozwiązaniem byłyby kratki na całej szerokości jezdni, umieszczone w najniższym punkcie.
- Takie rozwiązania stosuje się już w wielu krajach - mówi.
W Gdańsku nie ma na razie planów ich wprowadzenia.
Urwanie chmury nad Gdańskiem
Internautka nagrała m.in. uwięzionego w tunelowym przejściu mężczyznę. Na filmach widać też, jak samochody próbują przedostać się przez głębokie rozlewisko, które powstało po burzy.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: dominikmakurat / Kontakt 24