Kartuski sąd zadecydował o trzymiesięcznym, tymczasowym areszcie dla 20-latki z Gdyni. Kobieta w czwartek wieczorem pijana i bez prawa jazdy spowodowała śmiertelny wypadek pod Kartuzami na Pomorzu.
- 20-latka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Wcześniej usłyszała zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, spowodowania wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości oraz ucieczki z miejsca zdarzenia i nie udzielenia pierwszej pomocy – poinformowała Magdalena Formela z kartuskiej policji.
Kobieta przyznała się do jazdy po pijanemu i do spowodowania śmiertelnego wypadku. Nie przyznała się natomiast do ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy pasażerowi.
Sprawą zajmuje się kartuska prokuratura.
Pijana uderzyła w drzewo
Do zdarzenia doszło w czwartek ok. godz. 22.30 w Brodnicy Górnej (pow. kartuski). Gdynianka jechała z 66-letnim mężczyzną drogą gminną w kierunku Kamionki. Prawdopodobnie straciła panowanie nad samochodem. Najpierw zjechała na pobocze, a potem uderzyła w przydrożne drzewo.
- W wypadku zginął 66-letni mężczyzna, który był pasażerem. Kierująca autem miała ponad promil alkoholu we krwi. Okazało się też, że nie ma prawa jazdy. Tuż po tym jak wjechała w drzewo próbowała jeszcze uciekać – relacjonowała Formela.
Według świadków kobieta tuż po wypadku przyszła do ludzi mieszkających w pobliżu prosząc o pomoc. Gdy na miejscu pojawili się strażacy i ratownicy 20-latki już nie było.
Tutaj doszło do wypadku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/b / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: ekspresskaszubski.pl | Wojciech Drewka