Brawura i brak wyobraźni - tak można opisać zachowanie 27-latki w ciąży, która prowadziła po pijanemu samochód i spowodowała przy tym wypadek. Okazało się, że kobieta ma zakaz prowadzenia pojazdów. Badanie alkomatem wykazało, że miała w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu.
Do wypadku doszło na autostradzie A1 w Rębielczu (woj. pomorskie). 27-latka jechała fordem mondeo w kierunku bramek w Rusocinie.
Nagle zjechała do prawej krawędzi jezdni i uderzyła w bariery energochłonne. Potem odbiła się od nich, zjechała do lewej krawędzi jezdni i uderzyła w bariery rozdzielające jezdnię. Zatrzymała się dopiero na prawym pasie ruchu.
Piła alkohol, prawa jazdy nie miała
Badanie alkomatem wykazało, że kobieta w ciąży miała 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że to niejedyna rzecz, którą miała na sumieniu.
- Nie posiadała w ogóle uprawnień do kierowania oraz miała aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązujący do października 2017 roku. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu - mówi asp. szt. Marzena Szwed-Sobańska z policji w Pruszczu Gdańskim.
Kobieta trafiła do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku z uwagi na podejrzenie zagrożenia ciąży.
Za prowadzenie pojazdu będąc pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat pozbawienia wolności. 27-latka złamała sądowy zakaz prowadzenia pojazdu i znów jechała po pijanemu, więc grozi jej nawet 5 lat więzienia.
Tutaj jest Rębielcz:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Pruszcz Gdański