Nurkowie Marynarki Wojennej zakończyli w środę przeszukiwanie kanału portu w Ustce (woj. pomorskie), gdzie w zeszłym tygodniu znaleziono dwie bomby głębinowe z czasów II wojny światowej. - Nie znaleziono żadnych nowych niewybuchów – informuje Marynarka Wojenna.
W przeszukaniu kanału uczestniczyli żołnierze dwóch jednostek: Grupy Nurków Minerów z 13. Dywizjonu Trałowców wchodzącego w skład 3. Flotylli Okrętów z Gdyni oraz 43. Batalionu Saperów MW z Rozewia.
W ciągu 15 godzin żołnierze sprawdzili akwen o głębokości 5,5 m, długości 210 m i szerokości 8 m, czyli ponad 1 600 m kw. dna. Nurkowie przeszukali ten obszar za pomocą sonarów i wykrywaczy metali.
Nurkowie wrócą
- Choć w kanale nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów, to nurkowie nie wykluczają, że mogą się one znajdować w nieobjętej sprawdzeniem części kanału, elementach konstrukcyjnych nabrzeża będą pod poziomem dna - tłumaczy rzecznik Marynarki kmdr por. Bartosz Zajda. – W związku z tym uzgodniono z Urzędem Morskim w Słupsku, iż po usunięciu fundamentów nabrzeża, przy którym prowadzone są prace pogłębiarskie, wojskowi nurkowie wrócą do Ustki, żeby ponownie sprawdzić akwen – wyjaśnia.
Przeszukanie kanału zarządzono po tym, jak w ubiegłym tygodniu podczas pogłębiania z dna wydobyto dwie pochodzące z czasów II wojny światowej bomby głębinowe, każda o wadze 100 kg. Oba niewybuchy zostały zniszczone na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce przez saperów MW.
Autor: aja/ws/roody / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna RP