14 września Rosja zostanie objęta Wizowym Systemem Informacyjnym (VIS). Ci, którzy będą się ubiegali o wizę wjazdową Schengen będą musieli poddać się procedurze pobierania danych biometrycznych. Dane te będą weryfikowane m. in. przez polską straż graniczną - poinformowali przedstawiciele tej służby.
System ten polega na tym, że w dowolnym miejscu unijnych krajów można potwierdzić dane osoby legitymującej się wizą, w której są zawarte dane biometryczne (m.in. odciski palców, zdjęcie).
- Dotychczas zdarzały się sytuacje, w których Rosjanie np. mający konflikty z polskim prawem zmieniali w swoim kraju nazwisko i w legalny sposób wyrabiali sobie dokumenty z nowymi personaliami i nadal jeździli do Polski. System VIS wykluczy takie sytuacje, bo o ile nazwisko można zmienić, o tyle odcisków palców już nie - tłumaczy Mariusz Haraf, komendant placówki Straży Granicznej w Bezledach. Dodał również, że system ten pozwoli też na łatwiejsze i szybsze "wyłapywanie" fałszywych wiz.
Będą pobierać odciski palców
Wprowadzenie nowego rodzaju wiz dla Rosjan będzie wiązało się z pobieraniem od mieszkańców obwodu kaliningradzkiego odcisków palców na polsko-rosyjskich przejściach granicznych w Gołdapi, Bezledach, Gronowie i Grzechotkach. "Ale to będzie się odnosiło wyłącznie do osób, które przekraczają granicę na podstawie nowego rodzaju wiz, a nie na podstawie pozwoleń małego ruchu granicznego" - podkreślił komendant warmińsko-mazurskiego oddziału straży granicznej generał Wojciech Skowronek.
Z danych warmińsko-mazurskiej straży granicznej wynika, że najwięcej osób przekracza granicę na podstawie wiz Schengen, tj. takich, które uprawniają Rosjan do podróżowania po Europie, na przejściu w Grzechotkach. Mimo to wszystkie placówki straży granicznej (także te mobilne, zorganizowane w busach jeżdżących po kraju) zostały wyposażone w czytniki linii papilarnych.
Masz wizę VIS? Sprawdzą ci odciski palców
We wtorek podczas konferencji prasowej w Bezledach straż graniczna zademonstrowała, jak w praktyce będzie się odbywała kontrola VIS: przekraczający granicę Rosjanin będzie musiał przyłożyć wskazane palce do czytnika znajdującego się w budce straży granicznej. Dla osób niepełnosprawnych, czy takich, które z różnych powodów nie będą mogły podejść do czytnika będą dostępne czytniki przenośne.
System VIS jest tak skonstruowany, że funkcjonariusz straży granicznej nie będzie mógł wpuścić do Polski osoby, która ma wizę VIS bez sprawdzenia jej odcisków palców. System automatycznie wskazuje, które palce kontrolowana osoba ma przyłożyć do czytnika.
Na początku będzie "po staremu"
Obecny na konferencji w Bezledach Konsul Polski w Kaliningradzie Marcin Nosal powiedział, że do 11 września Rosjanie będą otrzymywali wizy Schengen "po staremu", od 14 września będą od nich pobierane dane biometryczne. - Z pobierania tego rodzaju danych będą zwolnione jedynie dzieci do 12 lat - powiedział konsul z Kaliningradu. Zapewnił, że Rosjanie nie próbują teraz masowo wyrabiać tradycyjnych wiz.
Konsul podał, że pobrane od Rosjan dane biometryczne będą przechowywane w systemie przez 5 lat i jeśli w tym czasie komuś skończy się wiza i będzie się ubiegał o wydanie kolejnej, nie będzie już musiał poddawać się procedurze pobierania tych danych.
"Mam nadzieję, że ruch będzie płynny"
Generał Skowronek zapewnił, że warmińsko-mazurska straż graniczna jest dobrze przygotowana do odpraw Rosjan z nowymi wizami. "Mam nadzieję, że ruch na granicy będzie nadal płynny i radykalnej zmiany w odprawach nie zaobserwujemy" - zadeklarował.
System VIS ma służyć wymianie danych wizowych między państwami członkowskimi Unii. Pomaga on m.in. w identyfikacji osób, które nie mają dokumentów, czy którym z różnych powodów cofnięto wizy. W Polsce dostęp do informacji z bazy VIS uzyskało 16 instytucji, w tym od pierwszego dnia jego funkcjonowania Straż Graniczna.
W 2014 roku polsko-rosyjską granicę przekroczyło 6,5 mln osób
Na zakupy? Do Polski
Odkąd wprowadzono mały ruch graniczny (2011r.) z Obwodem Kaliningradzkim Rosjanie chętniej przyjeżdżają do Polski. Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznaje, że to jedno z najważniejszych osiągnięć ostatnich lat.
Wzrost liczby Rosjan odwiedzających tereny objęte małym ruchem jest widoczny dla każdego mieszkańca regionu: przyjeżdżają do marketów na zakupy, odwiedzają salony kosmetyczne i fryzjerskie, warsztaty samochodowe, coraz więcej z nich spędza na Mazurach urlopy.
Pomorska Organizacja Turystyczna organizowała nawet specjalne kampanie, które miały zachęca Rosjan do odwiedzenia Polski np. z okazji dnia kobiet.
Po stronie polskiej umowa o małym ruchu obejmuje część woj. pomorskiego: Gdynię, Gdańsk, Sopot oraz powiaty pucki, gdański, nowodworski i malborski; w woj. warmińsko-mazurskim: Elbląg i powiaty elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki oraz Olsztyn i powiaty: olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski i olecki. Po stronie rosyjskiej strefą przygraniczną jest cały obwód kaliningradzki.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: PAP/TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24