Norwegowie zamówili w Gdańsku statki do układania kabli na dnie morza

Kontrakt podpisany przez Stocznię Remontowa Shipbuilding opiewa na kwotę 0,5 mld zł
Kontrakt podpisany przez Stocznię Remontowa Shipbuilding opiewa na kwotę 0,5 mld zł
Źródło: materiały prasowe
Stocznia Remontowa Shipbuilding SA w Gdańsku podpisała kontrakt na budowę dwóch specjalistycznych statków do układania i konserwacji kabli podmorskich. Zamówił je norweski operator.

Stocznia poinformowała w komunikacie, że dzięki podpisanemu kontraktowi oraz wcześniej zawartym umowom zakład ma wypełniony portfel zamówień co najmniej do końca 2014 roku.

- Realizacja wszystkich zamówień zapewnia pracę prawie 2 tys. osób, zatrudnionym w stoczni i w firmach kooperujących z zakładem - podano.

Najbardziej zaawansowane technicznie statki

- Realizacja tego kontraktu jest ważna nie tylko dla Remontowej Shipbuilding SA, ale również dla całej branży okrętowej w Polsce, będą to bowiem najbardziej zaawansowane technicznie statki, jakie były kiedykolwiek zbudowane w polskiej stoczni - uważa prezes zarządu stoczni Andrzej Wojtkiewicz.

Jednostki w całości zostaną zbudowane w Gdańsku.

Będą do układania, podnoszenia oraz serwisowania podmorskich instalacji elektrycznych średniego i wysokiego napięcia, znajdujących się w obrębie farm wiatrowych oraz podmorskich złóż ropy naftowej i gazu.

Jednostki o długości 95 metrów będą mogły zabrać na pokład ponad 4,2 tys. ton kabli. Będą obsługiwane przez 60-osobowe załogi.

Nowoczesne i ekologiczne

- Statki będą spełniać najwyższe normy związane z ochroną środowiska i bezpieczeństwa żeglugi, a pływać będą pod najbardziej renomowaną bandera norweską - podano w komunikacie. Będą wyposażone w najnowocześniejsze systemy nawigacyjne, napęd diesel-electric oraz system układania podmorskich łączy kablowych.

Koncepcja oraz część dokumentacji technicznej wykonana zostanie przez norweskie biuro Vard Design, a tzw. dokumentację roboczą wykona należące do Grupy Remontowa biuro projektowe Remontowa Marine Design & Consulting sp. z o.o.

Autor: md/roody / Źródło: PAP

Czytaj także: