Prowadzone w Sztumie przez IPN poszukiwania szczątków zabitego przez UB lub milicję w czerwcu 1946 r. ppor. Zdzisława Badochy, ps. "Żelazny" nie przyniosły rezultatu. Zostaną wznowione w przyszłym roku.
Próby odnalezienia miejsca pochówku podporucznika "Żelaznego" podjął się Samodzielny Wydział Poszukiwań IPN kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka. W poszukiwaniach wzięli udział również specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu i firmy archeologicznej Tempus. Poszukiwania rozpoczęto w miniony piątek. Prace prowadzone były na terenie należącym w latach 40. XX w. do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Sztumie, a dziś stanowiącym własność prywatną.
Za rok wznowią poszukiwania
Jak poinformował w poniedziałek prof. Szwagrzyk, prace objęły teren o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych. - W ich wyniku nie odnaleziono szczątków ludzkich – powiedział prof. Szwagrzyk dodając, że badania prowadzono tylko na części działki niegdyś zajmowanej przez UB. - W przyszłym roku będziemy kontynuować prace na kolejnym obszarze – zapewnił szef wydziału.
Dodał, że obszar poszukiwań szczątków podporucznika "Żelaznego" został wytypowany na podstawie relacji dwóch świadków oraz zdjęć wykonanych przez UB. Prof. Szwagrzyk wyjaśnił, że fotografie przedstawiały zwłoki "Żelaznego". -Z dokładnością do jednego metra określiliśmy miejsce na tyłach budynku UB w Sztumie, w którym zdjęcia zostały wykonane. Świadkowie z kolei potwierdzili, że ciało pochowano w tym obszarze – powiedział prof. Szwagrzyk
Kim był "Żelazny"?
Zdzisław Badocha urodził się 22 marca 1923 roku w Dąbrowie Górniczej. Na początku 1943 r. został żołnierzem 23 Ośrodka Dywersyjnego Ignalino - Nowe Święciany. Do głównych zadań żołnierzy należało m.in. zdobywanie broni i amunicji, sabotaż (niszczenie instalacji samochodów przewożonych na front wschodni) oraz zbieranie informacji przydatnych dla działań AK.
Do 5. Wileńskiej Brygady trafił po tym, jak został zdekonspirowany podczas jednej z akcji sabotażowych. Wiosną 1946 r. "Żelazny" dowodził działającym głównie na terenie Pomorza patrolem dywersyjnym, którego zadaniem było pozyskiwanie środków na działalność konspiracyjną (pieniądze, broń, amunicja, lekarstwa), a także bieżąca akcja zbrojna przeciwko działaczom komunistycznym. Choćby w maju 1946 r. oddział „Żelaznego” rozbroił 7 pomorskich posterunków milicji i zlikwidował dwie placówki UB. Z rozkazu ppor. "Żelaznego" rozstrzelano pięciu funkcjonariuszy UB, w tym sowieckiego oficera NKWD.
Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany
Na początku czerwca 1946 roku, podczas działań w rejonie Dzierzgonia i Sztumu, "Żelazny" został ranny. Umieszczono go w majątku Zielenice, a następnie w majątku Czernin. 28 czerwca 1946 r. grupa funkcjonariuszy UB i milicji trafiła do Czernina, gdzie przypadkowo natknęła się na ppor. Zdzisława Badochę. "Żelazny" próbował ucieczki: zginął od kul lub w efekcie wybuchu granatu rzuconego przez funkcjonariuszy. Zginął w wieku 23 lat. Miejsce jego pochówku do dziś nie jest znane.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: IPN Gdańsk