Gdańscy funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który wszedł do sklepu spożywczego bez maseczki. Gdy próbowali go wylegitymować, postanowił przepchnąć ich i uciec. Teraz grozi mu więzienie.
Jak przekazuje aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, we wtorek podczas jednej z rutynowych kontroli w placówkach handlowych w dzielnicy Orunia funkcjonariusze zauważyli przy kasie mężczyznę, który nie miał maseczki.
– Funkcjonariusze podeszli do niego, podali powód interwencji i przystąpili do legitymowania. Mężczyzna ignorował polecenia policjantów i w pewnym momencie, przepychając swoim ciałem mundurowych, postanowił wyjść ze sklepu – opowiada asp. sztab. Chrzanowski.
Mundurowi stanęli mu na drodze, a wtedy mężczyzna najpierw schował się za sklepowym regałem, a następnie rozpędził się i z impetem wpadł na policjanta stojącego przy drzwiach. - Uderzył swoim ciałem w jego bark oraz klatkę piersiową – uszczegóławia oficer prasowy.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli do policyjnego aresztu, gdzie został zmuszony do założenia maseczki. Sprawdzono go także alkomatem – miał pół promila alkoholu w organizmie. – Za niestosowanie się do obowiązku noszenia maseczki został ukarany mandatem. Dodatkowo po wytrzeźwieniu najprawdopodobniej usłyszy zarzut stosowania przemocy wobec funkcjonariusza wykonującego czynności służbowe – podsumowuje Chrzanowski. Za to grożą mu trzy lata więzienia.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Gdańsku