29-latek podejrzany o napad na bank w Elblągu wpadł w ręce policji i usłyszał zarzut rozboju. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Pieniędzy zrabowanych podczas ostatniego napadu nie udało się jeszcze odzyskać.
Chodzi o zdarzenie z 5 listopada br. Około godz. 16 w placówce jednego z elbląskich banków pojawił się zamaskowany mężczyzna z wiatrówką. Sterroryzował pracownicę i ukradł pieniądze. Udało mu się wtedy uciec, ale nie na długo. Policjanci zatrzymali go trzy dni po napadzie.
Wcześniej był już karany
- W poniedziałek usłyszał zarzut rozboju. Mężczyzna przyznał się i złożył wyjaśnienia, w których opowiedział śledczym, jak się przygotowywał i jak dokonał napadu - mówi Jakub Sawicki z elbląskiej policji.
Śledczy nie zdradzają o jaką kwotę dokładnie chodzi. Wiadomo za to, że jeszcze nie udało się odzyskać gotówki.
Okazuje się, że mężczyzna ma dość bogatą kryminalną przeszłość. Wcześniej był już karany i przebywał w więzieniu za podobne przestępstwa. Teraz grozi mu kara od 6 do nawet 18 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg