Ma być sercem Narodowego Centrum Radioastronomii i Inżynierii Kosmicznej. Będzie mieć co najmniej 90 metrów średnicy, ale konsorcjum, które go zbuduje, chce anteny o średnicy 120 metrów. Byłby to największy radioteleskop w Europie i jeden z największych na świecie.
Dziewięć uczelni wyższych i instytucji naukowych weszło w skład powołanego we wtorek w Gdańsku konsorcjum, które chce zbudować w Borach Tucholskich największy w Europie radioteleskop i utworzyć Narodowe Centrum Radioastronomii i Inżynierii Kosmicznej. Dyrektorem konsorcjum został prof. Andrzej Kus z Centrum Astronomii UMK, który jest inicjatorem przedsięwzięcia.
Bliżej światowej nauki
Jak powiedział prof. Kus, w tej chwili polscy naukowcy zajmujący się astronomią, korzystają głównie z radioteleskopów zlokalizowanych poza granicami kraju. Zaznaczył, że posiadając własny, silny radioteleskop, mogliby wejść w nurt światowej nauki.
Dodał, że z wykorzystaniem urządzenia można będzie prowadzić badania m.in. z dziedziny kosmologii, w tym ewolucji wszechświata, ale też fizyki cząstek elementarnych czy chemii kosmicznej.
Prof. Kus wyjaśnił, że radioteleskop o wielkości 120 metrów pozwoliłby zbierać dane z miejsc oddalonych od Ziemi o miliardy lat świetlnych, w tym także sięgających początku Wszechświata.
Centrum dla młodych badaczy kosmosu
Prof. Zbigniew Sikora z Politechniki Gdańskiej, który został we wtorek wybrany na wicedyrektora konsorcjum, poinformował dziennikarzy, że budowa radioteleskopu jest tylko jednym z przedsięwzięć, które złożą się na Narodowe Centrum Radioastronomii i Inżynierii Kosmicznej. Dodał, że w planach jest budowa ośrodka, który skupiałby młodych zdolnych badaczy zajmujących się kosmosem.
Jego zdaniem ośrodek taki - wykorzystujący dane dostarczone przez radioteleskop - mógłby powstać na terenie Politechniki Gdańskiej, która dysponuje bardzo dobrym sprzętem informatycznym.
Kosmiczna inwestycja za setki milionów zł
Budowa radioteleskopu i towarzyszących mu obiektów miałaby kosztować około 350-400 mln zł. Konsorcjum chce zdobyć środki na inwestycję przede wszystkim z funduszy unijnych: dopiero będzie o nie aplikować.
Członkowie konsorcjum chcieliby, aby radioteleskop rozpoczął pracę na przełomie 2016 i 2017 roku.
Radioteleskop miałby zostać zbudowany na terenie Borów Tucholskich. Wstępnie na miejsce jego budowy wybrano miejscowość Dębowiec (woj. kujawsko-pomorskie). Jak wyjaśnił prof. Kus, Bory Tucholskie są dobrą lokalizacją, bo radioteleskop najefektywniej będzie pracował w miejscu o jak najmniejszej liczbie zakłóceń radiowych - czyli oddalonym od wszelkich nadajników i innych urządzeń radiowych.
Musi to być także miejsce, co do którego istniała by pewność, że w pobliżu w przyszłości nie będzie rozwijał się przemysł. - Ważne są też dobre warunki pogodowe - wyjaśnił prof. Kus, dodając, że decyzja co do lokalizacji radioteleskopu zostanie podjęta w przyszłym roku.
Największy w Europie
Prof. Kus dodał, że największy radioteleskop działający w tej chwili w Europie znajduje się w pobliżu Bonn i ma 100 metrów średnicy. Kolejne pod względem wielkości tego typu urządzenie ma 76 metrów i znajduje się w Anglii. Jest to jeden z najstarszych tego typu instrumentów, służył wielu generacjom astronomów i wciąż jest dobry. - To dowód, iż inwestowanie w taką dziedzinę i dobry sprzęt ma sens - powiedział prof. Kus.
Obecnie największy w Polsce i jednocześnie w środkowej Europie jest 32-metrowy radioteleskop "Kopernik" z 1994 roku, który znajduje się w Piwnicach niedaleko Torunia.
W skład konsorcjum, które będzie zabiegać o budowę urządzenia, weszły toruński Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Politechnika Gdańska, krakowski Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Zielonogórski, bydgoski Uniwersytet Techniczno-Przyrodniczy, Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe działające przy Instytucie Chemii Bioorganicznej PAN oraz trzy stołeczne instytucje: Wojskowa Akademia Techniczna, Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN.
Autor: ws/roody/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe