Pijany 26-latek z Bytowa (woj. pomorskie) wezwał policję, bo nie mógł się dogadać ze swoją konkubiną. Kiedy policjanci kończyli interwencję mężczyzna wymknął się z bloku i wskoczył na radiowóz. Tak "spacerował" po aucie, że uszkodził maskę. Teraz grozi mu pięć lat więzienia.
Mieszkaniec Bytowa (woj. pomorskie) wezwał policjantów na interwencję. Twierdził, że nie może się porozumieć ze swoją konkubiną. Policjanci pojechali na miejsce, żeby wyjaśnić tę sytuację. Kiedy opuścili mieszkanie 26-latka, czekała ich niemiła niespodzianka.
Uszkodził radiowóz. Grozi mu 5 lat więzienia
- Funkcjonariusze zauważyli, że radiowóz ma uszkodzoną pokrywę silnika. Na masce były ślady obuwia, wgniecenia i zarysowania. Okazało się, że kiedy policjanci rozmawiali jeszcze z konkubiną 26-latka, ten wyszedł z bloku. Potem wskoczył na maskę auta i po niej chodził – informuje w komunikacie Michał Gawroński z bytowskiej policji.
Policjanci zatrzymali 26-latka i zabrali go na komendę. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 2,2 promila alkoholu. Już wiadomo, że śledczy przedstawią mu zarzut uszkodzenia mienia. Teraz grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bytów