Gdańscy śledczy zakończyli postępowanie w sprawie motocyklisty, który pędził przez Trójmiasto z prędkością 250 km/h."Wyczyny" pirata drogowego, można było obejrzeć na zamieszczonym w sieci nagraniu pt. "Nocny spacerek po Gdańsku". Do tej pory nie ustalono kim jest motocyklista. Policja zapewnia, że wciąż go szuka.
Sprawą niebezpiecznego rajdu zajmowała się Prokuratura Rejonowa Gdańsk – Śródmieście.
– Zdaniem śledczych ten przypadek nie wyczerpuje znamion przestępstwa, jakim jest sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, dlatego śledztwo zostało umorzone – powiedziała prokurator Renata Klonowska.
Wciąż nie wiadomo, kim jest motocyklista, który na początku października urządził sobie szaleńczy rajd motocyklem ulicami Trójmiasta. Mężczyzna w nocy z 10 na 11 października wielokrotnie przejeżdżał na czerwonym świetle i przekraczał prędkość, osiągając nawet 250 km/h.
Sprawą natomiast nadal będzie zajmować się gdańska policja. - My w dalszym ciągu będziemy prowadzić postępowanie, sprawa jest dla nas otwarta. Naszym zadaniem jest ustalenie kierowcy i ukaranie go za popełnione wykroczenia – powiedziała w rozmowie z tvn24.pl sierż. sztab. Joanna Skrent z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Przesłuchali świadka
Jak ustaliła wcześniej tvn24.pl w sprawie niebezpiecznego rajdu już wcześniej przesłuchano pierwszego świadka. Mężczyzna skorzystał jednak z możliwości odmowy składania wyjaśnień i nie usłyszał zarzutów.
"Wyczyny" pirata drogowego w internecie
Nagranie z rajdu pojawiło się w serwisie YouTube, umieściła je tam osoba ukrywająca się pod pseudonimem "AzinGdańsk". Śledczy sprawdzali, czy motocyklista to ta sama osoba, która wrzuciła do sieci film z niebezpiecznej jazdy.
Motocyklista, którego widać na nagraniu, w nocy z 10 na 11 października wielokrotnie przejeżdżał na czerwonym świetle i przekraczał prędkość, osiągając nawet 250 km/h.
Policja apelowała do świadków tego zdarzenia o pomoc w ustaleniu tożsamości motocyklisty.
Trójmiejski "Frog"?
Wyczyny gdańskiego pirata drogowego porównuje się do sprawy pirackiej jazdy Roberta N. ps. Frog. W czerwcu w internecie pojawił się film, na którym widać, jak kierowca BMW wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami.
Robert N. w połowie września usłyszał dwa zarzuty sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. Jeden dotyczy sytuacji z Warszawy, a drugi sytuacji na obwodnicy Kielc. Odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24