Montują progi zwalniające. Feralne przejście w Gdańsku będzie wreszcie bezpieczne?

Progi mają zmusić kierowców do przestrzegania ograniczenia prędkości
Progi mają zmusić kierowców do przestrzegania ograniczenia prędkości
Źródło: tvn24
Nie pomogły aktywne znaki drogowe, kocie oczka, ograniczenie prędkości i kamery rejestrujące wykroczenia. Na przejściu dla pieszych na al. Hallera w Gdańsku wciąż dochodziło do wypadków, więc urzędnicy postanowili działać bardziej zdecydowanie. Właśnie rozpoczął się montaż progów zwalniających, w nocy pojawią się także separatory ruchu uniemożliwiające wyprzedzanie.

Przed trzema tygodniami, w ciągu zaledwie kilku godzin, na przejściu dla pieszych na al. Hallera w Gdańsku doszło do dwóch potrąceń. Wówczas kierujący chevroletem 81-latek dosłownie zmiótł z przejścia 58-latka. Poszkodowany z ciężkim urazem głowy trafił do szpitala.

Ledwie dwie godziny po tym zdarzeniu znów doszło do wypadku. Tym razem auto potrąciło 22-letnią kobietę. 47-letni sprawca wypadku zabrał ją do szpitala i zawiadomił policję.

Spowolnią ruch, koniec z wyprzedzaniem

Wtedy też podjęto decyzję o tym, by potrąceniom na al. Hallera przeciwdziałać bardziej zdecydowanie. Zgodnie z zapowiedziami już w czwartek pojawiły się nowe znaki poziome. Zwężono w ten sposób pasy ruchu wokół przejścia z obu kierunków, wyłączenie ruchu pojawiło się na odcinku 200 metrów.

W piątek rano rozpoczęło się montowanie progów zwalniających, które ostatecznie zmuszą kierowców do przestrzegania, ustalonego w tym miejscu, ograniczenia prędkości do 30 km/h. W nocy, kiedy będzie przerwa w kursowaniu tramwajów, pojawić mają się punktowe separatory ruchu, które dodatkowo uniemożliwią wyprzedzanie w okolicach przejścia właśnie przez torowisko.

- Te rozwiązania można było zastosować wszystkie na raz, ale to miejsce jest bardzo newralgiczne. Wszelkie uspokojenia ruchu należy stosować stopniowo i obserwować jaki to ma wpływ, nie tylko na bezpieczeństwo, ale i na ruch w mieście - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik zarządu dróg i zieleni w Gdańsku.

- Skoro kierowcy nie stosują się do elementarnych przepisów ruchu drogowego należy ich to tego po prostu zmusić - dodaje.

Na pewno kierowcy muszą liczyć się z większymi utrudnieniami w tym miejscu, co jest naturalną konsekwencją zwężenia pasa drogowego.

Al. Hallera w Gdańsku zwężona

Kocie oczka, kamera, aktywne znaki, ograniczenie prędkości

To nie pierwsze zmiany w pobliżu feralnego przejścia. Ostatnie rozwiązania uspokajające ruch zostały wprowadzone w tym miejscu w listopadzie. Były to: ograniczenie prędkości do 30 km/h, wyłączenie z ruchu stref przyległych bezpośrednio do skrzyżowania oraz zamontowanie kamery rejestrującej wykroczenia.

Jeszcze wcześniej, bo w lutym 2013 roku, zamontowano tam aktywne znaki drogowe ostrzegające przed zbliżaniem się do przejścia dla pieszych.

Czarny punkt

Przejście dla pieszych przy ul. Hallera w Gdańsku w ciągu niecałych dwóch lat zyskało miano jednego z najbardziej niebezpiecznych w Trójmieście. Od listopada 2012 roku do 12 maja 2014 roku potrącono tam 6 osób, a kilkanaście było o krok od wypadku.

Drogowcy na wiele sposobów próbowali zapobiec kolejnym wypadkom, jednak - jak wskazują ostatnie wydarzenia - bez skutku. Dlatego muszą szukać nowych rozwiązań, by zmusić kierowców do przestrzegania przepisów.

Wprowadzane dzisiaj zmiany zapowiadano po wypadkach, do których doszło trzy tygodnie temu:

Drogowcy wciąż nie mają rozwiązania na przejście na Hallera

Drogowcy wciąż nie mają rozwiązania na przejście na Hallera

Tutaj znajduje się feralne przejście:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: md/ec / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: