Złamanie nogi, uraz kręgosłupa i ogólne potłuczenia. Ze szpitala szybko nie wyjdzie. 18-letni chłopak wracał ze szkoły do internatu, gdy został potrącony przejściu na pieszych. Jedyne co pamięta, to pomoc osób, które się po wypadku zatrzymały.
- Ja nawet nie zdążyłem zauważyć tego samochodu, nie wiem z jaką prędkością, ani jak jechał. Nie widziałem go tak naprawdę. Z prawej strony samochód stał, no to idę – mówił Robert. - Daleko nie zaszedłem, a dalej to już nie pamiętam – dodaje.
Chłopak może mówić o wielkim szczęściu, bo wypadek wyglądał naprawdę dramatycznie. Samochód uderzył go z ogromną siłą. Na szczęście na miejscu znalazło się kilka osób, które natychmiast udzieliły mu pomocy. - To już nie pierwszy raz miałem takie szczęście. Nie wiem do końca jak to wyglądało i co właściwie przeżyłem, ale zdaję sobie sprawę, że miałem szczęście – mówi.
Przejście bez sygnalizacji
W miejscu, w którym Robert przechodził przez aleję Hallera, nie ma sygnalizacji świetlnej. Policja informuje, że rozważa czy się o nią zwrócić: O umieszczaniu sygnalizacji świetlnej decyduje Zarząd Dróg i Zieleni i Komisja ds. Ruchu Drogowego, ale policja przekaże swoje uwagi dotyczące przejścia dla pieszych, na którym doszło do potrącenia młodego chłopaka.
- Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje Zarząd Dróg i Zieleni i Komisja ds. Ruchu Drogowego. My tylko przedstawiamy opinię, gdzie warto taką sygnalizację umieścić. Analizujemy podobne zdarzenia również pod kątem przyczyn i wszelkie uwagi przekazujemy komisji tak, aby usprawnić ruch drogowy na terenie Gdańska – mówiła Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dow wypadku w alei Hallera doszło w czwartek po południu. Zarejestrowała go kamera monitoringu. Na nagraniu widać Roberta oczekującego przed przejściem. Gdy samochód zwalnia, by go przepuścić, chłopak dziękuje skinieniem głowy i wchodzi na zebrę. Chwilę później zza pierwszego samochodu z pełną prędkością wyjeżdża jednak drugi. Pieszy nie ma już nawet szansy, by uskoczyć. Wylatuje w powietrze i upada kilka metrów dalej.
Autor: ws/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24