Jednemu z uczniów miała zakleić usta, z innych wyśmiewać się i szarpać ich oraz wypraszać za drzwi. Nauczycielka ze szkoły podstawowej w podkoszalińskich Starych Bielicach miała być postrachem dzieci. Dyrektor, mimo skarg rodziców, nie reagował. Kobieta jest prywatnie jego żoną. Dyrektor został odwołany, a nauczycielka zawieszona. Jest wniosek o jej dyscyplinarne zwolnienie, a kuratorium sprawdza, czy także inni nauczyciele nie stosowali wobec dzieci przemocy.
Cała sprawa zaczęła się ponad rok temu. Wtedy do kuratorium trafiło zgłoszenie, że między dwiema nauczycielkami powstał konflikt. - Dochodziło między nimi do ostrej wymiany zdań, wzajemnej dyskredytacji, podważania autorytetu, kłótni przy uczniach – informuje nas Robert Stępień z delegatury Kuratorium Oświaty w Koszalinie.
Konflikt w szkole
Jedna z nauczycielek prywatnie jest żoną ówczesnego dyrektora szkoły. Sprawa została w końcu przez kuratorium umorzona.
Jednak w lutym wpłynęło kolejne anonimowe zgłoszenie. Konflikt między kobietami miał zacząć eskalować i odbijać się na uczniach. - Z informacji od rodziców wiadomo, że nauczycielka matematyki zaklejała dzieciom usta taśmą – mówi nam Stępień.
Tomasz Hołowaty z Urzędu Gminy w Biesiekierzu opowiada, że sytuacja prawdopodobnie dotyczyła jednego ucznia, ale w rozmowach z uczniami zaczęły pojawiać się także inne niepokojące zachowania matematyczki. – Miała dzieci wypraszać na korytarz, szarpać i wyśmiewać publicznie. To niedopuszczalne – opowiada Hołowaty.
Sprawa rozwojowa?
– Pojawiła się także obawa, że postępowanie dyrektora było mniej konsekwentne niż w przypadku, gdyby nie było między nimi zależności – twierdzi urzędnik. W końcu 26 kwietnia wójt gminy Biesiekierz, prowadzący postępowanie wobec doniesień rodziców, skierował do kuratorium prośbę o odwołanie dyrektora za niedopełnianie obowiązków i brak nadzoru nad kadrą. 8 maja dyrektor został odwołany.
Wszczęte jest także postępowanie dyscyplinarne wobec nauczycielki matematyki. Na razie została ona zawieszona w prawach do wykonywania zawodu.
Jak informuje nas Robert Stępień, sprawa używania przemocy może dotyczyć także innych nauczycieli z tej szkoły. Wyniki kontroli mają zostać podane na początku lipca. Sprawą na podstawie doniesień medialnych zajęła się także Komenda Miejska Policji w Koszalinie.
Szkoła Podstawowa w Starych Bielicach jest niewielka – uczy się w niej około 100 uczniów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp/jb / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24