Ok. 500 osób przeszło w niedzielę ulicami Gdańska w obronie rodziny i wartości katolickich.
Marsz przeszedł spod kościoła św. Brygidy, w którym wcześniej odprawiona została msza św. w intencji ojczyzny, ulicami w centrum miasta pod pomnik króla Jana III Sobieskiego.
Flagi, transparenty i okrzyki
Na czele pochodu niesiono transparent z napisem „Stop homodyktatowi. Chłopak i dziewczyna - to jest rodzina”. Na innych transparentach umieszczono hasła: „Nie róbcie krzywdy naszym dzieciom, Walczymy o dzieci”. Wiele osób trzymało w rękach biało-czerwone flagi. Uczestnicy marszu skandowali:”Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska katolicka”, „Polska wolna od dewiacji”, „Człowiek rodzi się normalny, nie homoseksualny”, „Polskie szkoły zamykacie, a zboczeńców popieracie”. Wznoszono także takie hasła jak: „Tylko idiota głosuje na Palikota”, „Przeżyliśmy Niemca, Ruska, przeżyjemy rządy Tuska”, „Nie oddamy wam telewizji Trwam”, „Wolne media, wolność słowa, wolna Polska narodowa”.
"Atakowana jest normalność"
- Dziś w Polsce normalność jest atakowana. Nie możemy żyć tak jak nasi dziadkowie i babcie, tylko mamy być nowocześni. A nowocześni to oznacza, że mamy być otwarci na wszelkie dewiacje, odrzucić wszelkie wartości lub uznać, że wartości są względne - powiedziała PAP główna organizatorka marszu Anna Kołakowska z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Wśród uczestników marszu byli m.in. posłowie PiS Andrzej Jaworski i Dorota Arciszewska-Mielewczyk, środowiska związane z klubem Gazety Polskiej, członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego i Ligi Obrony Suwerenności.
Radio Maryja informuje na swojej stronie internetowej, że marsz był kolejnym protestem przeciwko niezapewnieniu TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. Według informacji radia, w najbliższy poniedziałek podobny marsz ma przejść ulicami Świnoujścia. Na 19 maja zaplanowano kolejny w Warszawie.
Autor: aja/par/k / Źródło: TVN24 Pomorze / PAP