Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli motocyklistę. Ten jednak przyspieszył i zaczął uciekać. Policyjny pościg nie trwał długo. Już po dwóch kilometrach udało się zatrzymać mężczyznę. Jak się okazało, miał ponad 2,5 promila alkoholu, nie miał prawa jazdy, a motocykl, którym kierował nie posiadał badań technicznych i ubezpieczenia OC.
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 14 w Łyśniewie Sierakowickim (woj. pomorskie). Policjanci zwrócili uwagę na motocyklistę i chcieli go zatrzymać do kontroli drogowej.
- Kierujący motocyklem zignorował sygnały funkcjonariuszy, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby zatrzymać uciekiniera. Po przejechaniu niecałych dwóch kilometrów, dzięki skutecznym działaniom policjantów, mężczyzna został zatrzymany - przekazała st. sierż. Aleksandra Philipp z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.
Pijany i bez prawa jazdy
Jak się okazało, kierowcą był 46-letni mieszkaniec gminy Sierakowice. W chwili zatrzymania miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
- W dodatku nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdem, ale to nie koniec problemów mężczyzny. W trakcie przeprowadzanej przez policjantów kontroli okazało się, że motocykl, którym kierował mężczyzna, nie posiadał badań technicznych ani ubezpieczenia OC - dodała Philipp.
Pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu, a mężczyzna odpowie za popełnione przestępstwa.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Kartuzach