Kurort czy imprezownia? Zawalczą o turystów, ale nie za wszelką cenę

Mają pomysł na to, jak rządzić miastem

Alkohol spływający Monciakiem i główny deptak zdominowany przez pijaną młodzież - żaden z kandydatów na prezydenta Sopotu nie chce, by tak kojarzono miasto, do którego tłumnie przybywają turyści w poszukiwaniu rozrywki i odpoczynku. Grażyna Czajkowska, Jacek Karnowski, Michał Stróżyk i Małgorzata Tarasiewicz twierdzą, że mają gotowy plan na Sopot. Przeczytaj, co odpoiwiedzieli nam na nasz kwestionariusz.

Sopot od lat cieszy się statusem kurortu, do którego chętnie przybywają tysiące turystów. Szaleńczy rajd po Monciaku czy "Wielkie Połowinki" licealistów to wydarzenia, które powodują, że wyobrażenie o Sopocie jest odmienne od tego wymarzonego przez władze.

Dokąd zmierza Sopot? Wysłaliśmy kwestionariusz, poniżej odpowiedzi wszystkich startujących w wyścigu o fotel prezydenta, no właśnie czego kurortu czy imprezowni?

Rajd po sopockim "Monciaku" - zdjęcia z monitoringu miejskiego
Rajd po sopockim "Monciaku" - zdjęcia z monitoringu miejskiegomonitoring miejski

1. W ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o głośnych imprezach na sopockim Monciaku, wiele osób w sezonie odwiedza kurort właśnie ze względu na rozrywkę. Z drugiej strony miasto promuje się jako uzdrowisko, w którym można odpocząć. Według Pana, w jakim kierunku powinien iść Sopot?

Grażyna Czajkowska:

Uważam, że Sopot powinien postawić na turystykę, ale wyspecjalizować się w konkretnych segmentach klienta. Myślę, że warto dbać o Sopot jako uzdrowisko, pilnować norm, które miasto powinno spełniać, aby tego statusu nie stracić. Dobrym pomysłem jest tez stawianie na turystykę kongresową i biznesową. Chciałabym także wzbogacić ofertę kulturalną Sopotu o wydarzenia z najwyższej półki.

2. W Sopocie powstaje nowy dworzec, który będzie połączony z galeria handlową. Podobne rozwiązania w innych miastach pokazują, że takie rozwiązania nie zawsze się sprawdzają. Czy uważa Pan, że nowe miejsce w Sopocie znajdzie odbiorców? Czy to dobrze zainwestowane pieniądze?

Grażyna Czajkowska:

Zagospodarowanie terenów przydworcowych jest przedsięwzięciem w ramach partnerstwa publiczno prywatnego i miasto nie zainwestowało pieniędzy w budowę. Prócz sklepów w nowych obiektach będzie mieściła się mediateka – multimedialna biblioteka i miejsce spotkań dla mieszkańców, co jest moim zdaniem świetnym pomysłem.

3. Sopot to miasto starzejące się, coraz więcej osób przenosi się do Gdańska lub Gdyni, nie ma tu dla nich pracy i mieszkań. Czy potrafi Pan znaleźć rozwiązanie w tej sytuacji? Czy wie Pan jak przyciągnąć młodych ludzi do Sopotu?

Grażyna Czajkowska:

Chciałabym kontynuować budownictwo komunalne z preferencjami dla młodych ludzi, warto też mieszkania komunalne, ze starego zasobu przyznawać młodym sopocianom w zamian za remont. Jeżeli chodzi o pracę, to chciałabym doprowadzić do bliższej współpracy sopockich firm z miastem, m.in. poprzez zapewnienie przez te firmy stypendiów i staży dla sopockich studentów i absolwentów. Mamy naprawdę bogaty kapitał intelektualny wśród naszych mieszkańców, warto go wykorzystać i zatrzymać.

4. Dla wielu osób Sopot to miejsce przede wszystkim na lato. Czy uważa Pan, że miasto wykorzystuje w pełni swoje możliwości podczas sezonu zimowego? Czy jest coś co może być wizytówką zimowego Sopotu?

Grażyna Czajkowska:

Oprócz lodowiska na molo i wyciągów na Łysej Górze, chciałabym zorganizować trasy biegowe dla narciarzy w pasie nadmorskim i na wzgórzach: ciekawą inicjatywą byłyby gry miejskie poza centrum pokazujące architekturę Sopotu, piękną o każdej porze roku i widok na miasto ze wzgórz leśnych Parku Krajobrazowego.

5. Wielu mieszkańców Trójmiasta poruszających się komunikacją miejską skarży się na to, że kiedy poruszają się po Sopocie często mają problem z biletami. W jednej części miasta obowiązują gdańskie bilety w innej gdyńskie. Czy uważa Pan, że Sopot powinien wyjść naprzeciw i porozumieć się z Gdańskiem i Gdynia i stworzyć wspólny bilet?

Grażyna Czajkowska:

Na terenie Sopotu od co najmniej roku można korzystać z komunikacji autobusowej używając biletów gdyńskich lub gdańskich, bez względu na część miasta, czy linię. Natomiast oczywiście chcę zacieśniać współpracę w ramach związku Metropolitalnego, m.in. w celu stworzenia jednego, wspólnego biletu dla całej aglomeracji.

1. W ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o głośnych imprezach na sopockim Monciaku, wiele osób w sezonie odwiedza kurort właśnie ze względu na rozrywkę. Z drugiej strony miasto promuje się jako uzdrowisko, w którym można odpocząć. Według Pana, w jakim kierunku powinien iść Sopot?

Jacek Karnowski: Cieszę się, że ludzie lubią się w Sopocie bawić, ale muszą przy tym respektować nasze zasady, czyli głównie zakaz picia alkoholu poza lokalami. Z kolei nasi kuracjusze bardzo chętnie uczestniczą w życiu miasta, lubią chodzić do restauracji, kawiarni czy pubu.

Dużo środków przeznaczamy na organizację w Sopocie, przez cały rok, prestiżowych wydarzeń kulturalnych, sportowych i kongresowych. Dbamy także o szeroką ofertę rekreacyjną – w Sopocie można nie tylko spacerować po plaży, po parkach czy lasach, ale także żeglować, grać w tenisa, jeździć rowerem, na nartach, konno czy na rolkach.

2. W Sopocie powstaje nowy dworzec, który będzie połączony z galerią handlową. Podobne rozwiązania w innych miastach pokazują, że takie rozwiązania nie zawsze się sprawdzają. Czy uważa Pan, że nowe miejsce w Sopocie znajdzie odbiorców? Czy to dobrze zainwestowane pieniądze?

Jacek Karnowski: Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć, że miasto nie wydaje ani złotówki na ten projekt. Rewitalizacja terenów dworcowych to projekt realizowany i finansowany przez prywatnego inwestora w formule ppp. Dworzec w każdym mieście to współczesna brama do miasta. Ważne, by to pierwsze wrażenie było dobre, by goście czuli się zaproszeni, a miasto odebrali jako przyjazne. Bo taki jest Sopot i jego mieszkańcy. Stary dworzec był powodem do wstydu, a nie do chluby dla sopocian. Dlatego wspólnie z PKP S.A. zdecydowaliśmy, że należy to zmienić i udało się pozyskać inwestora, który zagospodaruje ten ważny kwartał w centrum miasta. Jestem przekonany, że powstające nowe centrum Sopotu będzie chętnie i często odwiedzane przez mieszkańców, nie tylko tych korzystających z pociągu czy SKM. Sopocianie i nasi goście będą mogli przyjść do nowoczesnej mediateki, zrobić zakupy czy posiedzieć w kawiarenkach otoczonych zielenią na nowych skwerach miejskich. Nowe centrum to także tak potrzebne parkingi – 240 miejsc w centrum, nowe rozwiązania drogowe wokół inwestycji oraz hotel. I co ważne, szacujemy, że nowe centrum Sopotu wygeneruje 400 dodatkowych miejsc pracy.

3. Sopot to miasto starzejące się, coraz więcej osób przenosi się do Gdańska lub Gdyni, nie ma tu dla nich pracy i mieszkań. Czy potrafi Pan znaleźć rozwiązanie w tej sytuacji? Czy wie Pan jak przyciągnąć młodych ludzi do Sopotu?

Jacek Karnowski: W Sopocie z pracą nie ma żadnego problemu. Bezrobocie kształtuje się na poziomie najniższym w kraju. W praktyce oznacza to, że każdy, kto chce pracować w naszym mieście pracę znajdzie. W Sopocie siedziby mają znaczące firmy – Hestia, SKOK, NDI, Blue Media, Oceanic, Mix. Wkrótce, po wybudowaniu kompleksu dworcowego, swoją siedzibę przeniesie do Sopotu Bałtycka Grupa Inwestycyjna. Bardzo prężnie rozwija się także branża turystyczna. To realne wpływy do budżetu miasta w postaci podatków, ale przede wszystkim cenne miejsca pracy.

Aby ułatwić młodym ludziom pozyskanie mieszkania w Sopocie, realizujemy duży projekt nowego budownictwa komunalnego. W grudniu oddajemy kolejne mieszkania komunalne, głównie młodym sopockim rodzinom, które są stąd i z kurortem wiążą swoją przyszłość. W tym roku to 50 mieszkań, w kolejnych planujemy prawie 200. To duże wyzwanie dla naszego miasta, ale stworzenie możliwości do życia dla młodych rodzin jest dla nas priorytetem.

4. Dla wielu osób Sopot to miejsce przede wszystkim na lato. Czy uważa Pan, że miasto wykorzystuje w pełni swoje możliwości podczas sezonu zimowego? Czy jest coś, co może być wizytówką zimowego Sopotu?

Jacek Karnowski: Sopot pozasezonowy jest coraz bardziej atrakcyjny. To nie tylko goście biznesowi, uczestnicy konferencji, ale także wielu gości z Polski i zagranicy, którzy przyjeżdżają do Sopotu na weekend. Korzystają ze SPA, z rekreacji na świeżym powietrzu oraz oferty gastronomicznej, kulturalnej i rozrywkowej Sopotu. Nasze miasto daje niepowtarzalną szansę przez cały rok na spędzenie urozmaiconego weekendu – zarówno blisko natury, jak i uczestnicząc w ciekawych wydarzeniach kulturalnych czy rozrywkowych. No i mamy jedyne w Polsce stok narciarski, snowpark i lodowisko z widokiem na morze.

5. Wielu mieszkańców Trójmiasta poruszających się komunikacją miejską skarży się na to, że kiedy poruszają się po Sopocie często mają problem z biletami. W jednej części miasta obowiązują gdańskie bilety w innej gdyńskie. Czy uważa Pan, że Sopot powinien wyjść naprzeciw i porozumieć się z Gdańskiem i Gdynią i stworzyć wspólny bilet?

Jacek Karnowski:

To nie jest do końca prawda. Doprowadziłem do podpisania porozumienia, na mocy którego w komunikacji gdańskiej na terenie Sopotu honorowany jest bilet gdyński i odwrotnie. Od wielu lat staram się przekonać sąsiednie samorządy do ujednolicenia systemu biletowego w całej metropolii. Uważam, że jeden bilet powinien obowiązywać nie tylko na terenie całej aglomeracji, ale także we wszystkich środkach transportu (SKM, autobusy, tramwaje, trolejbusy).

1. W ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o głośnych imprezach na sopockim Monciaku, wiele osób w sezonie odwiedza kurort właśnie ze względu na rozrywkę. Z drugiej strony miasto promuje się jako uzdrowisko, w którym można odpocząć. Według Pana w jakim kierunku powinien iść Sopot?

Michał Stróżyk: Oczywiście uzdrowiska. To, że Sopot w ostatnich latach stał się rozrywkową dzielnicą trójmiasta świadczy o upadku, a nie rozwoju. Tracą na tym mieszkańcy, zyskuje jedynie wąska grupa, która czerpie zyski z interesów, które degradują miasto.

2. W Sopocie powstaje nowy dworzec, który będzie połączony z galerią handlową. Podobne rozwiązania w innych miastach pokazują, że takie rozwiązania nie zawsze się sprawdzają. Czy uważa Pan, że nowe miejsce w Sopocie znajdzie odbiorców? Czy to dobrze zainwestowane pieniądze?

Michał Stróżyk: To źle wydane pieniądze. Wyjątkowy charakter Sopotu, miasta pełnego zieleni i urokliwej architektury jest zastępowany przez beton. Powiedzieć, że to zły kierunek rozwoju miasta to mało, to jest po prostu straszne.

3. Sopot to miasto starzejące się, coraz więcej osób przenosi się do Gdańska lub Gdyni, nie ma tu dla nich pracy i mieszkań. Czy potrafi Pan znaleźć rozwiązanie w tej sytuacji? Czy wie Pan, jak przyciągnąć młodych ludzi do Sopotu?

Michał Stróżyk: Oczywiście. Prawo i Sprawiedliwość w Sopocie ma gotowe rozwiązania, które przedstawiamy od lat. Rozwój budownictwa komunalnego, pomoc osobom starszym w zamianie mieszkań na mniejsze, wsparcie dla rodzin z dziećmi i młodych ludzi, którzy startują w dorosłe życie. Propozycja, aby firmy, zatrudniające minimum 10 pracowników, które zdecydują się przenieść swoje siedziby do Sopotu i tu płacić podatki (PIT, CIT, podatki lokalne) w ramach dopuszczalnej pomocy publicznej będą przez okres jednego roku korzystać ze zwolnienia od podatku od nieruchomości i podatków lokalnych.

Miasto niestety wyludnia się w zastraszającym tempie, jeszcze na początku lat 90 tych było nas prawie 50 tys., teraz jest niewiele ponad 35 tys.. Mniej mieszkańców to mniej wpływów z podatków, co nieuchronnie grozi bankructwem finansów miasta.

4. Dla wielu osób Sopot to miejsce przede wszystkim na lato. Czy uważa Pan, że miasto wykorzystuje w pełni swoje możliwości podczas sezonu zimowego? Czy jest coś co może być wizytówką zimowego Sopotu?

Michał Stróżyk: Sopot ma wszelkie warunki i potencjał, aby stać się Zakopanym północy, zimową stolicą północnej Polski. Można niedużym kosztem zorganizować sieć tras do narciarstwa biegowego. Przy użyciu nowoczesnej technologii można również zapewnić odpowiednie warunki do narciarstwa na Łysej Górze, a tego brakuje. Można również rozważyć budowę toru saneczkowego. Obecnie, jeżeli nie ma odpowiedniej ilości śniegu pozostaje mieszkańcom Sopotu małe, zatłoczone lodowisko przed wejściem na molo, a to zdecydowanie za mało szczególnie, jeżeli chcemy zimą przyciągnąć turystów.

5. Wielu mieszkańców Trójmiasta poruszających się komunikacją miejską skarży się na to, że kiedy poruszają się po Sopocie często mają problem z biletami. W jednej części miasta obowiązują gdańskie bilety w innej gdyńskie. Czy uważa Pan, że Sopot powinien wyjść naprzeciw i porozumieć się z Gdańskiem i Gdynią i stworzyć wspólny bilet?

Michał Stróżyk: Komunikacja miejska w Sopocie i w ogóle w trójmieście niewątpliwie wymaga dopracowania. Zrealizowano co prawda postulat Prawa i Sprawiedliwości, aby wprowadzić bilet metropolitalny, ale nie rozwiązuje to problemu. W Sopocie jest to szczególnie dotkliwe, bo przyjezdni z Gdańska i Gdyni korkują miasto. Dlatego postulujemy, aby przy wjeździe do Sopotu od strony Gdańska i Gdyni wybudować parkingi. W koszt parkingu wliczony byłby bilet, który umożliwiłby darmowe poruszanie się po Sopocie publicznymi środkami transportu.

1. W ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o głośnych imprezach na sopockim Monciaku, wiele osób w sezonie odwiedza kurort właśnie ze względu na rozrywkę. Z drugiej strony miasto promuje się jako uzdrowisko, w którym można odpocząć. Według Pani, w jakim kierunku powinien iść Sopot?

Małgorzata Tarasiewicz:

W Sopocie powinna zostać zachowana równowaga pomiędzy możliwością skorzystania z atrakcyjnej rozrywki, a funkcją uzdrowiska i komfortu mieszkańców. Rozrywki masowej, głównie w postaci huczących dyskotek, mamy - według wielu - nawet nadmiar. Brakuje za to poziomu średniego np. imprez jazzowych, które niegdyś były dumą Sopotu, oraz kultury wysokiej, bo kilka koncertów symfonicznych i wystaw malarstwa rocznie nie załatwia sprawy. Jestem za zachowaniem unikalnego charakteru kurortu, ponieważ to właśnie przesądza o wartości Sopotu dla gości z Polski i zagranicy. Posiadamy walory krajobrazowe, naturalne czynniki lecznicze i korzystne warunki bioklimatyczne. Nie możemy tego zatracać na rzecz szybkiej przebudowy miasta upodabniającej nas do większości miejscowości wypoczynkowych, zabudowanych tandetnymi budynkami, których jedyną ofertą są tandetne zabawy podsycane alkoholem lejącym się nawet na ulicach.

2. W Sopocie powstaje nowy dworzec, który będzie połączony z galerią handlową. Podobne rozwiązania w innych miastach pokazują, że takie rozwiązania nie zawsze się sprawdzają. Czy uważa Pani, że nowe miejsce w Sopocie znajdzie odbiorców? Czy to dobrze zainwestowane pieniądze?

Małgorzata Tarasiewicz:

Wielu sopocian jest rozczarowanych budową monumentalnego budynku dworca, jaki powstaje w Sopocie i połączenia go z galerią handlową, jakich w Trójmieście jest już bardzo wiele. Niestety w tej sprawie, podobnie jak w wielu innych przypadkach (m.in. budowa mariny czy przebudowa Placu Przyjaciół), konsultacje społeczne nie zostały przeprowadzone w sposób rzetelny i mieszkańcy nie mogli wpłynąć na kształt tej inwestycji. Po pierwsze dworzec jest zbyt duży, przytłaczający i nie pasuje do charakteru naszego małego miasta - nie chcemy być ani Gdańskiem, ani Gdynią, bo nasza rola to pozostanie perłą Trójmiasta. Nie jesteśmy wielkim węzłem kolejowym, gdzie przesiadałyby się tysiące osób. Dodatkowe funkcje tego gmachu spowodują przeciążenie, i tak już zakorkowanego przez samochody centrum miasta, a galeria handlowa nie jest w Sopocie potrzebna. Sopot potrzebuje kilku małych sklepów spożywczych i warzywnych, księgarni i bibliotek czy kawiarni i restauracji z ciekawym klimatem, a nie galeryjnych fast foodów. W tej chwili jedyną pocieszającą rzeczą dotyczącą dworca jest fakt, że siedzibę w nim znajdzie także mediateka.

3. Sopot to miasto starzejące się, coraz więcej osób przenosi się do Gdańska lub Gdyni, nie ma tu dla nich pracy i mieszkań. Czy potrafi Pani znaleźć rozwiązanie w tej sytuacji? Czy wie Pan jak przyciągnąć młodych ludzi do Sopotu?

Małgorzata Tarasiewicz:

Mieszkania w Sopocie są zbyt drogie dla ludzi młodych, dopiero rozpoczynających pracę zawodową. W Sopocie powinno powstać więcej mieszkań komunalnych, o cenach przystępnych dla młodych ludzi. Niekoniecznie muszą się one znajdować w nowo budowanych domach, mogą to być na przykład adaptowane strychy. Chciałabym zaproponować młodym ludziom (i nie tylko) kobietom wracającym na rynek pracy po urodzeniu dziecka możliwość rozpoczęcia działalności w inkubatorach przedsiębiorczości, możliwość uzyskania taniej powierzchni na działalność, o ile zdecydują związać się z Sopotem. Mam też w planach biurowiec komunalny, w którym młodzi ludzie mogliby rozpoczynać swoją działalność. Moje pomysły na różne formy działalności, które akurat w Sopocie mogłyby rozwijać się z powodzeniem są związane ze specyficznym charakterem naszego miasta zamieszkanego przez osoby starsze i odwiedzanego przez turystów. Przykładem takiej działalności mógłby być catering dla osób starszych, teleopieka, czy administrowanie apartamentami na wynajem dla turystów. Nie ma powodu, żeby robiły to firmy spoza Sopotu.

4. Dla wielu osób Sopot to miejsce przede wszystkim na lato. Czy uważa Pani, że miasto wykorzystuje w pełni swoje możliwości podczas sezonu zimowego? Czy jest coś co może być wizytówką zimowego Sopotu?

Małgorzata Tarasiewicz:

Sopot jest piękny o każdej porze roku i wiele osób, szczególnie starszych, docenia jesień, zimę i wiosnę, jako dla nich najlepszy sezon do wypoczynku wolnego od hałaśliwych tłumów w ciągu lata. Ale oferta uzdrowiskowa polegająca na zabiegach i rehabilitacji i spędzaniu wolnych chwil w teatrach trójmiejskich, na koncertach czy chociażby spacerach w nadmorskich sopockich parkach jest jeszcze w niewystarczający sposób wypromowana. Sopot posiada wspaniałe trasy dla narciarstwa biegowego położone w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, czy tereny do uprawiania biegania lub nordic walking. Połączone z bogatą ofertą hotelową i uzdrowiskową mogą być atrakcyjną ofertą na spędzenie czasu także poza latem. Centrum konferencyjne, a także bogata oferta apartamentów na wynajem, hoteli i pensjonatów, czy bliskość lotniska powoduje, że Sopot może w każdej chwili służyć jako miejsce dużych międzynarodowych i krajowych konferencji.

5. Wielu mieszkańców Trójmiasta poruszających się komunikacją miejską skarży się na to, że kiedy poruszają się po Sopocie często mają problem z biletami. W jednej części miasta obowiązują gdańskie bilety w innej gdyńskie. Czy uważa Pani, że Sopot powinien wyjść naprzeciw i porozumieć się z Gdańskiem i Gdynią i stworzyć wspólny bilet?

Małgorzata Tarasiewicz:

Odpowiedź na to pytanie jest oczywista dla wszystkich mieszkańców. Wspólny bilet dla Trójmiasta na transport publiczny, który pozwoliłby na korzystanie z SKM i innych środków transportu publicznego byłby wielkim ułatwieniem dla wszystkich - mieszkańców i turystów. Problemy z biletami gdańskimi i gdyńskimi są dla nas prawdziwym utrapieniem i stratą czasu. Należy jak najszybciej porozumieć się w tej sprawie.

Autor: ws/aa / Źródło: TVN24 Pomorze

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24