Zostali skierowani do pracy w oddziałach covidowych. Większość się odwołała od decyzji wojewody

Źródło:
TVN24/PAP
Wojewoda powołał lekarzy do pracy na oddziałach covidowych
Wojewoda powołał lekarzy do pracy na oddziałach covidowychTVN24
wideo 2/7
Wojewoda powołał lekarzy do pracy na oddziałach covidowychTVN24

Wojewoda kujawsko-pomorski wydał skierowania do pracy na oddziałach covidowych dla 77 lekarzy i pielęgniarek. Niektórzy protestują, bo - jak twierdzą - decyzje dostały między innymi matki karmiące, osoby wychowujące małe dzieci i osoby z chorobami przewlekłymi. - To okoliczności wykluczające ich z pracy przy zwalczaniu epidemii - mówi Szymon Suwała, lekarz, p.o. przewodniczącego Komisji ds. Młodych Lekarzy Bydgoskiej Izby Lekarskiej.

Ze względu na trudną sytuację w szpitalach w Grudziądzu i Radziejowie, wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz apelował do medyków o zgłaszanie się tam do pracy na oddziałach covidowych. Kiedy żaden z lekarzy na prośbę nie odpowiedział, wojewoda wydał 77 decyzji o skierowaniu do pracy konkretnych osób. Jest to nakaz administracyjny, dlatego medycy muszą się podporządkować.

Wojewoda ma prawo podejmować takie decyzje, jednak są wyjątki. Przymusowo do pracy nie można delegować między innymi osób, które wychowują małe dzieci albo matek karmiących. A takie osoby nakaz również dostały.

W obronie medyków stanęła Komisja do spraw Młodych Lekarzy Bydgoskiej Izby Lekarskiej działająca przy bydgoskiej Izbie Lekarskiej.

- Nie znamy klucza, według którego urząd wojewódzki oddelegowywał lekarzy do pracy na oddziałach izolacyjnych, na oddziałach covidowych. Natomiast lekarze, którzy zgłaszali się do nas z różnego rodzaju apelami o pomoc to byli lekarze, którzy nie powinni zostać oddelegowani do tej pracy. To były osoby, które posiadały okoliczności, które wykluczały ich z pracy przy zwalczaniu epidemii, na przykład matki karmiące, osoby wychowujące małe dzieci, osoby z chorobami przewlekłymi, a także osoby starsze - mówi Szymon Suwała, lekarz, p.o. przewodniczącego Komisji ds. Młodych Lekarzy Bydgoskiej Izby Lekarskiej.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Wojewoda wydał do tej pory 77 skierowań, z czego już ponad 40 osób się odwołało. Samo odwołanie nie wstrzymuje jednak decyzji. Medycy z Bydgoszczy, którzy otrzymali taki nakaz i tak muszą stawić się do pracy w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów Radziejowie i Grudziądzu. Co więcej, decyzja ma klauzulę natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że lekarze, którzy w czwartek dostali decyzję, już w poniedziałek, a najpóźniej we wtorek musieli stawić się w szpitalu.

Niepodporządkowanie się decyzji wojewody może skutkować karą od pięciu do 30 tysięcy złotych.

Urząd Wojewódzki odpiera zarzuty mówiąc, że ma listę lekarzy, ale nie ma na niej informacji o sytuacji prywatnej medyków.

- Otrzymaliśmy 49 odwołań od tych skierowań. Każdy lekarz, który skierował odwołanie otrzymał informację również taką, że nie musi stawiać się w danym szpitalu do czasu, kiedy to odwołanie nie zostanie rozpatrzone - mówi Adrian Mól, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego.

Mól odniósł się również do informacji, że do pracy skierowane zostały między innymi lekarki w ciąży i te karmiące dzieci.

- Ani Izba Lekarska, ani NFZ, z którego też pobieraliśmy informacje odnośnie lekarzy, nie zbiera takich danych, jak to, czy dana osoba w danym momencie jest w ciąży, czy dana osoba ma małe dzieci. Takie sytuacje przewidział ustawodawca i w takich sytuacjach przysługuje prawo odwołania - tłumaczy rzecznik. - Mając takie pierwsze informacje już w czwartek po południu i w piątek wszystkie osoby otrzymywały telefonicznie informacje, że w takich sytuacjach oczywiście dane osoby nie muszą stawiać się do pracy - dodaje.

Rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego o skierowaniach do pracy
Rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego o skierowaniach do pracy16.03| Wojewoda kujawsko-pomorski wydał skierowania do pracy na oddziałach covidowych dla 77 lekarzy i pielęgniarek. Niektórzy protestują, bo - jak twierdzą - decyzje dostały między innymi matki karmiące, osoby wychowujące małe dzieci i osoby z chorobami przewlekłymi.

Nie było odpowiedzi na apel, więc są skierowania

Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz na początku zeszłego tygodnia apelował do personelu medycznego, aby ten zgłaszał się do pracy na oddziałach covidowych w szpitalach w regionie. - "Bez Państwa pomocy trudno wyobrazić sobie zwycięstwo w tej dramatycznej walce" - pisał w liście do medyków.

Niestety, żaden lekarz się nie zgłosił. - Mieliśmy kilka zapytań, ale ostatecznie żaden lekarz nie zgłosili się do szpitali w Grudziądzu i Radziejowie. Do szpitala w Radziejowie zgłosiło się pięć pielęgniarek, które pracują w podstawowej opiece zdrowotnej i chciały się zatrudnić na zasadzie dodatkowej pracy, kiedy to nie będzie kolidowało z ich zasadniczą pracą. Zgłosiło się łącznie 28 osób z różnych grup medycznych – ratowników medycznych, rehabilitantów, pielęgniarek – przekazał wtedy Bogdanowicz.

"Jeżeli nie będzie personelu, to same łóżka nikogo nie uratują"

Wojewoda zaznaczył, że złożone wnioski są weryfikowane, mając na względzie, że często są to osoby już pracujące w szpitalach, a nie można doprowadzić do destabilizacji sytuacji na SOR-ach i na oddziałach internistycznych, gdzie sytuacja jest też dosyć trudna.

- Konsekwencją tego, że zgłoszeń nie było dużo są skierowania personelu medycznego. Podpisałem na razie 77 skierowań do pracy na dwa miesiące (do 15 maja) i obecnie są dostarczane. Do pracy w szpitalu w Radziejowie skierowane zostały 42 osoby (26 lekarzy, 16 pielęgniarek), a do szpitala w Grudziądzu – 35 osób (19 lekarzy, 16 pielęgniarek). Kadra, którą kierujemy, to przede wszystkim medycy z podstawowej opieki medycznej, młodzi ludzie – rezydenci, pielęgniarki do rocznika 1990. To kadra, która jest zaszczepiona, a odległość od ich miejsca zamieszkania i dotychczasowej pracy jest do zaakceptowania – podkreślił w zeszłym tygodniu wojewoda i zaznaczył, że skierowań do pracy na oddziałach covidowych będzie więcej.

Lekarze skierowani do pracy na koszt państwa otrzymają dwukrotne dotychczasowe wynagrodzenie, zwrot kosztów przejazdów i ewentualnego pobytu w hotelu.

Autorka/Autor:MAK/gp

Źródło: TVN24/PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl