Kandydaci na prezydenta Gdańska - z PiS, SLD Lewica Razem, Kongresu Nowej Prawicy oraz bezpartyjnego Masz wybór - wezwali w poniedziałek prezydenta miasta Pawła Adamowicza (PO) do zaprzestania - ich zdaniem - łamania reguł uczciwej kampanii wyborczej.
Wspólne oświadczenie w tej sprawie, przesłane mediom, podpisali: Andrzej Jaworski (Prawo i Sprawiedliwość), Jarosław Szczukowski (SLD Lewica Razem), Zbigniew Wysocki (Kongres Nowej Prawicy) oraz kandydat bezpartyjny Waldemar Bartelik (Komitet Wyborczy Wyborców Masz Wybór). Pisma nie podpisała jedynie kandydatka na prezydenta Gdańska Ewa Lieder z komitetu wyborczego Gdańsk Obywatelski.
- Jako kandydaci na urząd prezydenta Gdańska, wyrażamy wspólny, stanowczy protest i oburzenie w związku ze stałym naruszaniem przez pana Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska i kandydata Platformy Obywatelskiej na to stanowisko, zasad uczciwej kampanii wyborczej, w szczególności nieustannego wykorzystywania różnych wydarzeń w Gdańsku do promocji własnej osoby i opłacania jej kosztów ze środków budżetowych - głosi stanowisko.
"Pogwałcenie" kodeksu wyborczego
W ocenie Jaworskiego, Szczukowskiego, Wysockiego i Bartelika, "jaskrawym przejawem łamania" ordynacji wyborczej przez kandydata PO oraz "osobistej hipokryzji wynikającej z koniunkturalnej zmiany oceny znaczenia budżetu obywatelskiego" są emitowane "na zlecenie urzędu miasta" w publicznym Radiu Gdańsk spoty reklamowe, w których Adamowicz dziękuje mieszkańcom Gdańska za udział w opracowaniu projektów do drugiej edycji budżetu obywatelskiego.
Zdaniem czwórki kandydatów "pogwałceniem" kodeksu wyborczego było też zaangażowanie Adamowicza półtora tygodnia temu w dzień otwarty tunelu pod Martwą Wisłą.
"To nie jest gra fair play"
"Wykorzystywanie urzędu i instytucji miejskich do celów wyborczych zamiast korzystania z urlopu na czas prowadzenia kampanii uważamy za niedopuszczalne nadużycie władzy. Wzywamy do natychmiastowego zaprzestania tych nieetycznych i niezgodnych z prawem praktyk" - napisali kandydaci na prezydenta Gdańska.
Bartelik powiedział, że obecny prezydent miasta ubiegając się o swoją reelekcję "wykorzystuje apolityczny urząd miasta". - To jest sytuacja dalece nieuczciwa. To nie jest gra fair play, która zakłada równą walkę i równą konkurencję. W naszej ocenie Paweł Adamowicz jako funkcjonariusz partyjny wykorzystuje aparat i środki, jakimi dysponuje urząd miasta do prowadzenia partyjnej i politycznej kampanii wyborczej - podkreślił.
Zawiadomienie do prokuratora generalnego
Nie są to pierwsze zarzuty wobec Adamowicza ze strony jego rywali. Tydzień temu finansowanie kampanii wyborczej z publicznych pieniędzy zarzucił publicznie prezydentowi Gdańska oraz marszałkowi pomorskiemu Mieczysławowi Strukowi (także z PO) Jaworski. Poseł PiS złożył w tej sprawie zawiadomienia do Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku oraz Prokuratora Generalnego RP.
Zarzuty Jaworskiego pod adresem Adamowicza dotyczyły m.in. wkładki do lokalnego dodatku jednej z ogólnopolskich gazet, wydanej w związku z przeprowadzoną w październiku kampanią "Tak zmienił się Gdańsk" (przedstawiała ona zmiany, jakie zaszły w mieście w ciągu 10 lat członkostwa Polski w UE), wysłanych do mieszkańców listów informujących o spotkaniu pt. "Tak zmienił się Gdańsk" oraz kampanii bilboardowej "Gdańsk najlepszy w rankingach".
Autor: ws/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24