Konsul RP w Moskwie nie wiedział, że Samir S. był wcześniej skazany za nielegalne posiadanie broni. Taka wiedza mogła być powodem odmowy przyznania wizy. Tę Rosjanin jednak dostał i posługiwał się nią w czasie, gdy od strzałów z jego pistoletu zginął Adam K., jego partnerka i 14-miesięczna córka.
Na początku października prokuratorzy oficjalnie potwierdzili, że Samir S. posługiwał się Kartą Polaka. Jako jej posiadacz otrzymał również wizę na pobyt czasowy. Konsul RP w Moskwie wydał mu ją 20 maja 2012 roku.
Był karany, ale "konsul o tym nie wiedział"
Uzyskanie przez Rosjanina tego ostatniego dokumentu budzi właśnie wątpliwości, bo jak ustaliliśmy wcześniej Samir S. był karany w Rosji m.in. za nielegalne posiadanie broni. A to, jak przyznał konsul, mogło "stanowić podstawę do odmowy wydania wizy".
Ale żeby podjąć taką decyzję, musiałby wiedzieć o wyroku, jaki wcześniej usłyszał Samir S.
- Konsul, podejmując decyzję o wydaniu wyżej wymienionemu wizy, nie posiadał informacji o jego karalności – stwierdził Grzegorz Stykowski z Ambasady RP w Moskwie.
"Nie było go w bazie"
Zanim ktokolwiek otrzyma polską wizę, jest sprawdzany. Każdorazowo przeszukuje się System Informacyjny Schengen oraz wykaz cudzoziemców niepożądanych na terytorium RP.
Nazwisko Samira S., w momencie podejmowania decyzji przez konsula, w żadnej z tych baz się nie widniało, bo wyrok za nielegalne posiadanie broni zapadł w Rosji, która nie dokonuje tam wpisów.
Jak informuje MSZ, konsul nie ma dostępu do rejestrów skazanych danego kraju, więc nie ma też możliwości zweryfikowania czy, i ewentualnie za co, osoba ubiegająca się o wizę została skazana.
Dlatego też Samir S. bez większych problemów wizę otrzymał i mógł swobodnie (dokument był ważny do 19 maja 2013 roku - red.) przebywać na terytorium naszego kraju.
Czekają na opinię
Śledztwo w sprawie potrójnego morderstwa w Gdańsku prowadzi prokuratura apelacyjna. Śledczy czekają obecnie na opinię biegłych psychiatrów, którzy po ośmiotygodniowej obserwacji mają stwierdzić, czy Samir S. może odpowiadać przed sądem za swoje czyny.
Rosjanin jest podejrzany o to, że na początku marca tego roku zamordował w Gdańsku trzyosobową rodzinę. 32-latek został zatrzymany w Elblągu, szybko usłyszał zarzuty. Jeśli biegli stwierdzą, że może odpowiadać za swoje czyny, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Tak wyglądało zatrzymanie Rosjanina:
Autor: Mateusz Dietrich/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24