Dopiero w środę po południu zakończyły się utrudnienia po wypadku tira z piwem, który wypadł z drogi i zsunął się ze skarpy. Ze wstępnych ustaleń policji z Lęborka wynika, że kierowca zasnął za kierownicą.
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. 23.00. – Dostaliśmy zgłoszenie, że tir wywrócił się na drodze krajowej nr 6, dokładnie na ul. Jana Pawła II, kiedy przejeżdżał przez Lębork – informuje Daniel Pańczyszyn, rzecznik lęborskiej policji.
Przewoził piwo
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca pojazdu zasnął za kierownicą. Na szczęście nic mu się nie stało. Sytuacja mogła być niebezpieczna, bo ciężarówka zahaczyła o latarnię i zachodziło niebezpieczeństwo porażenia prądem – tłumaczy Pańczyszyn.
– Nie wiadomo ile dokładnie tego piwa było, na pewno kilkaset litrów wylało się na ulicę. Do środy trwały utrudnienia, ponieważ ocalałe trunki były przekładane do drugiego samochodu, który podjechał na miejsce zdarzenia. A chętnych do przekładania trunku było bardzo wielu – dodaje. Jak wyjaśnia, akcja skończyła się w środę po godz. 12.00.
Za spowodowanie kolizji policjanci ukarali 64-letniego kierowcę mandatem w wysokości 400 zł i 6 punktami karnymi. Kierowca nie był pod wpływem alkoholu.
Autor: aja/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Lębork News