W policyjnej celi trzeźwieje 35-letni mężczyzna, którego w nocy zatrzymali sopoccy policjanci. Kierowca miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna prowadził samochód, mimo że nie miał prawa jazdy.
O godz. 2 w nocy gdyńska policja poinformowała funkcjonariuszy z Sopotu, że do kurortu najprawdopodobniej wjechał nietrzeźwy kierowca. Patrol policji czekał na mężczyznę przy ul. Powstańców Warszawy. Po chwili od strony Gdyni zygzakiem przyjechał srebrny opel.
- Kierowca opla skręcił w ulicę, gdzie ustawiony jest znak drogowy "zakaz wjazdu". Policjanci natychmiast przekazali informacje innym patrolom, a sami pobiegli za jadącym samochodem, który skręcił w kierunku Skweru Kuracyjnego – informuje Karina Kamińska z sopockiej policji.
Miał 3 promile alkoholu
Mężczyznę udało się zatrzymać na Skwerze Kuracyjnym. Policjanci wyciągnęli 35-latka z samochodu. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej, okazało się, że kierowca nie miał prawa jazdy, bo zostało mu odebrane po tym, jak wcześniej prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu.
- Zostanie przesłuchany, ale dzisiaj jeszcze trzeźwieje. Wówczas usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i odpowie również za szereg wykroczeń drogowych, które popełniał podczas kierowania samochodem – powiedziała Kamińska.
Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Tutaj jest Sopot:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Sopot